W ostatnim czasie sporo mówiło się o ofensywnych problemach zespołu Mindaugasa Budzinauskasa. Mimo przyzwoitego składu "Kociewskie Diabły" w ataku grały chaotycznie i nie potrafiły utrzymać dobrej skuteczności przez całe zawody. Ale tym razem żaden kryzys nie mógł im stanąć na drodze do triumfu.
Wszystko z powodu dyspozycji gdynian. Asseco zagrało koszmarnie. Nie ulega wątpliwości fakt, że to był jeden z najgorszych meczów zespołu Tane Spaseva w obecnym sezonie. Wprawdzie niedawno żółto-niebiescy wysoko ulegli również Stelmetowi Zielona Góra, ale mieli do czynienia ze znacznie silniejszym zespołem. Poza tym mimo wszystko lepiej wypadli w ataku.
Tymczasem w stolicy Kociewia była katastrofa. Tylko w pierwszej kwarcie przyjezdni byli w stanie zagrać przyzwoicie i systematycznie powiększać swój dorobek. To akurat zasługa Anthony'ego Hickeya. Amerykanin był od początku bardzo silnym ogniwem Asseco, ale z czasem i on wyhamował.
Tak naprawdę dramat rozpoczął się dopiero w drugiej odsłonie. Wówczas gdynianie byli chaotyczni i do bólu nieskuteczni. Z łatwością wykorzystali to starogardzianie. Dobrze prezentowali się Marcin Flieger, Johny Dee i Michael Hicks. Wymieniony tercet w całym meczu zdobył łącznie 44 punkty, czyli niemal tyle, ile cała ekipa gości.
Po przerwie gra nie uległa wcale zmianie. Polpharma dyktowała warunki, a gracze Spaseva tylko mijali się z koszem. Ich celowniki były rozregulowane do tego stopnia, że nie udało im się uzbierać nawet 50 "oczek". Wielu koszykarzy miało dramatyczną skuteczność. Wystarczy wymienić choćby Przemysława Frasunkiewicza, Jakuba Parzeńskiego czy Filipa Matczaka.
Drużyna Mindaugasa Budzinauskasa odniosła dopiero drugie zwycięstwo z rzędu, ale pierwsze od blisko dwóch miesięcy. Natomiast Asseco zanotowało piątą porażkę w tym sezonie.
Polpharma Starogard Gdański - Asseco Gdynia 76:46 (17:16, 21:9, 16:10, 22:11)
Polpharma: Dee 18, Hicks 16, Flieger 10, Kinloch 8, Paliukenas 7, Grujić 5, Szymański 5, Mirković 4, Diduszko 3, Renkiel 0, Wojdyła 0.
Asseco: Hickey 10, Kowalczyk 9, Kaplanović 7, Żołnierewicz 5, Matczak 4, Parzeński 4, Szczotka 3, Kobylinskij 2, Ahmedović 2, Frasunkiewicz 0, Czerlonko 0, Morozow 0.
Przeczytajcie chociaż z raz to co napiszecie, zanim wrzucicie na stronę... Czytaj całość
Taaa Czytaj całość