Jan Grzeliński: Polski Cukier to jeden z kandydatów do złota

Po środowym spotkaniu młody rozgrywający Startu Lublin, Jan Grzeliński, w samych superlatywach wypowiadał się o grze Polskiego Cukru Toruń. Jego drużyna przegrała w grodzie Kopernika 63:88.

Krzysztof Wesoły
Krzysztof Wesoły

Od początku na wyraźnego faworyta środowego starcia wskazywani byli koszykarze Polskiego Cukru. Start Lublin dość nieoczekiwanie od początku stawiał torunianom opór. Gospodarze pod koniec meczu odskoczyli jednak od swoich rywali i ostatecznie zbudowali 25-punktową przewagę dominując w każdym aspekcie. - Do trzeciej kwarty jeszcze jakoś ten mecz wyglądał, ale w ostatniej wyglądało to tak, jakby gospodarze byli od nas szybsi, silniejsi, bardziej skoczni. Dużo punktów zdobywali z kontrataku, o wiele lepiej zbierali pod koszem - wymieniał Jan Grzeliński, najlepszy zawodnik tego meczu.

Ogromnym ciosem dla Startu była kontuzja Nicka Kellogga, który grał nieco ponad dwie minuty. - Zabrakło nam naszego lidera i przez 3/4 meczu mocno walczyliśmy o dobry wynik. Taki jest jednak sport, że bić się trzeba do końca - zaznaczył 21-letni koszykarz.

Grzeliński nie ma wątpliwości, że Polski Cukier będzie na koniec sezonu w czołówce Tauron Basket Ligi. - Należy przyznać, że zespół z Torunia jest jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa Polski. Po tym spotkaniu należą im się ogromne gratulacje - zakończył utalentowany rozgrywający.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×