Stelmet zatrzymał rozpędzony MKS!

MKS Dąbrowa Górnicza w ostatnim czasie był w wysokiej dyspozycji, ale nie zdołał pokonać mistrza w jego twierdzy. Stelmet z ogromną łatwością uporał się przed własną publicznością z przeciwnikiem i zanotował już 13 zwycięstwo w tym sezonie.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski
WP SportoweFakty

Podopieczni Drażena Anzulovicia od nieco ponad dwóch tygodni znajdowali się w dobrej formie. Świadczyły o tym wyniki dąbrowian, którzy wygrali trzy mecze z rzędu i poprawili swoją sytuację w tabeli Tauron Basket Ligi.

MKS zdołał wygrać ze starogardzką Polpharmą, Energą Czarnymi w Słupsku oraz ostatnio z Siarką Tarnobrzeg. Wprawdzie dwóch rywali nie było z wysokiej półki, ale spore wrażenie zrobił triumf nad "Czarnymi Panterami".

Goście nie zdołali jednak przedłużyć świetnej passy. Przerwał ją nie kto inny jak obrońca tytułu. Zielonogórzanie dość szybko dali do zrozumienia, że są znacznie mocniejszą drużyną. Stelmet już w pierwszej kwarcie zagrał świetnie w ofensywie. Zawodnicy Sasy Filipovskiego grali skutecznie i łatwo objęli prowadzenie, które w kolejnych odsłonach systematycznie powiększali.

Dopiero w ostatniej odsłonie nastąpiło rozluźnienie u gospodarzy. To próbowali wykorzystać gracze z Dąbrowy Górniczej, ale nie było mowy o odwróceniu losów. Przewaga klubu z Winnego Grodu była wyraźna i niepodważalna. MKS zdołał jedynie - i to minimalnie - zmniejszyć rozmiary porażki.

W drużynie mistrza Polski aż pięciu koszykarzy zdobyło przynajmniej 10 punktów. Niedaleko double-double był Dee Bost, któremu zabrakło ostatecznie dwóch asyst. Amerykanin zapisał na swoje konto 13 punktów oraz 8 asyst. Najwięcej punktów zgromadził Vlad-Sorin Moldoveanu, autor 17 "oczek", 3 zbiórek i 4 asyst.

Liderami gości byli Sam Dower, Rashaun Broadus i Eric Williams. Tercet zza oceanu zdobył razem 46 punktów, z czego najwięcej (18) uzbierał pierwszy z wymienionych. Warto też podkreślić, że po 10 "oczek" dołożyli dwaj Polacy - Mateusz Dziemba i Piotr Zieliński.

Stelmet BC Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 93:77 (28:19, 25:21, 25:21, 15:16)

Stelmet BC: Moldoveanu 17, Borovnjak 15, Bost 13, Szewczyk 12, Zamojski 10, Mateusz Ponitka 7, Gruszecki 6, Djurisić 5, Hrycaniuk 4, Koszarek 2, Marcel Ponitka 2.

MKS: Dower 18, Broadus 15, Williams 13, Zieliński 10, Dziemba 10, Szymański 5, Mavra 2, Pamuła 2, Piechowicz 2, Zmarlak 0.

Kto powinien zostać MVP meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×