Damian Szymczak: Może uda nam się postraszyć lidera?

Podopieczni trenera Przemysława Szurka w niedzielę przerwali passę kilku porażek z rzędu. Beniaminka z Poznania czeka teraz arcytrudny pojedynek w Krośnie.

Jakub Artych
Jakub Artych

Damian Szymczak rozegrał w niedzielę jeden z lepszych meczów w tym sezonie. Udany występ przeciwko Śląskowi Wrocław zapewnił mu miejsce w najlepszej piątce kolejki naszego portalu. - Wiadomo, że zawsze jest satysfakcja po wyróżnieniu ale ona krótko trwa, bo trzeba myśleć już o następnym meczu - podkreśla sam zainteresowany.

WP SportoweFakty: Przerwaliście passę kilku porażek z rzędu. Czuć w Poznaniu wielką ulgę?

Damian Szymczak: Wielką ulgę może nie, ale na pewno to zwycięstwo doda nam trochę pewności siebie, której czasami brakuje. Przecież potrafimy grać na wysokim poziomie.

Ciążyło to na was, iż przed sobotą mieliście na koncie tylko cztery zwycięstwa?

- Myślę, że nie. Choć wiadomo, każdy chce wygrywać jak najczęściej ale z każdym meczem się uczymy i jesteśmy coraz groźniejsi.

Porozmawiajmy analitycznie o meczu. Przez trzy kwarty mieliście pojedynek pod kontrolą. Co było wtedy największą siłą Biofarmu?

- Największą siłą był kolektyw jaki tworzyliśmy na boisku. Każdy dokładał jakąś cegiełkę i gra się układała po naszej myśli. Dobrze broniliśmy, no i w końcu wpadło kilka trójek, a jak wiadomo mieliśmy z tym problem od początku sezonu.

W czwartej kwarcie rywal zdecydowanie odżył. Czy przypadkiem nie wkradło się w wasze szeregi lekkie rozluźnienie?

- Nie wiem czy można tutaj mówić o rozluźnieniu, ale faktycznie, popełniliśmy kilka "głupich" strat, co Śląsk sumiennie wykorzystywał.

Byłeś najskuteczniejszym zawodnikiem Basketu Poznań. Zostałeś wybrany również do najlepszej piątki naszego portalu. Czujesz dodatkową satysfakcję?

- Wiadomo, że zawsze jest satysfakcja po wyróżnieniu ale ona krótko trwa, bo trzeba myśleć już o następnym meczu. Przede wszystkim cieszę się, że wygraliśmy, to jest najważniejsze.

Czy obecne 13 miejsce w tabeli odzwierciedla waszą siłę w tym sezonie?

- Myślę, że stać nas na więcej. W drugiej rundzie jesteśmy już mądrzejsi i bardziej doświadczeni. Uważam, że nie wypuścimy już wygranej z rąk, tak jak działo się to w kilku meczach pierwszej rundy. Jesteśmy groźni dla każdego, potrafimy grać i trzeba się z nami liczyć.

W następnej kolejce czeka was spotkanie z liderem, w którym nikt nie daje wam żadnych szans. Z jakimi nadziejami pojedziesz do Krosna?

- Z takimi, jak na każdy mecz. Jedziemy walczyć o zwycięstwo jak z każdym innym. Miasto Szkła Krosno jest teraz w niesamowitym gazie co pokazują ostatnie mecze, na pewno będzie ciężko ale cóż... może uda nam się postraszyć lidera?

Rozmawiał Jakub Artych

Beniaminek z Poznania jest w stanie powalczyć z liderem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×