[b]
WP SportoweFakty: W ostatnią sobotę strasznie męczyliście się ze Śląskiem Wrocław. Skąd takie problemy Stelmetu BC w starciu z autsajderem TBL?[/b]
Vlad-Sorin Moldoveanu: Najważniejsze jest to, że sięgnęliśmy po kolejną wygraną w Tauron Basket Lidze. Zgadzam się z tym, że nie zrobiliśmy tego w pięknym stylu, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Jest takie powiedzenie, że zwycięzców się nie osądza. Trzymajmy się tego.
Śląsk was czymś zaskoczył?
- W pierwszej połowie trafili wiele rzutów z dystansu z bardzo trudnych pozycji. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że rywale dodatkowo motywują się na mecze z naszą drużyną. Zawsze dają z siebie więcej niż w innych spotkaniach. Zasada "bij mistrza" obowiązuje.
Coraz głośniej mówi się o problemach w waszej drużynie. Kibice niepokoją się o formę zespołu. Czy faktycznie Stelmet BC jest w kryzysie?
- Serio tak mówią? Uważam, że każda drużyna w trakcie sezonu ma przestoje. Są lepsze i gorsze momenty, ale my przecież z bilansem 15:2 jesteśmy liderem Tauron Basket Ligi. Czego chcieć więcej?
Trener Filipovski na konferencji prasowej po meczu ze Śląskiem Wrocław powiedział, że jesteście tylko ludźmi, a nie robotami.
- Zgadzam się z nim w 100 procentach. Wiem, że jesteśmy mistrzami Polski i ludzie oczekują od nas pięknej gry w każdym spotkaniu, ale tak się nie da. Każdy notuje lepsze i gorsze momenty.
Przed wami mecz z Zenitem Sankt Petersburg. Mecz z minionej środy jest jeszcze w waszych głowach?
- Każdy mecz jest osobną historią. W pierwszym spotkaniu Zenit trafiał na świetnej skuteczności z gry, praktycznie każdy rzut wpadał im do kosza. Trudno zatrzymać taką drużynę. Mamy już jednak na tyle dużo wiedzy, że będziemy potrafili przeciwstawić się ekipie z Sankt Petersburga. Musimy zagrać mądrze i z dużą energią.
... i dobrze w obronie?
- To fakt. To najważniejszy punkt programu. Cały czas nad tym pracujemy. Trener dużo czasu na treningach poświęca temu elementowi gry. Wierzę, że ta praca przyniesie w końcu efekty.
Jak oceniasz swoją formę w ostatnich meczach?
- Moja dyspozycja za bardzo faluje. Dobre mecze przeplatam ze słabymi. Muszę ustabilizować formę na jednym, równym poziomie.
Rozmawiał Karol Wasiek