15 zwycięstwo Polfarmexu! Kutnianie wygrali z wicemistrzem!

Tylko przez kilkanaście minut podopieczni Piotra Ignatowicza prezentowali się przyzwoicie i znajdowali się na prowadzeniu. Później było już wyłącznie gorzej. Zgorzelczanie, którzy w ostatnich tygodniach notowali nie najgorsze wyniki, powoli tracili kontakt z zespołem Jarosława Krysiewicza.

Przygraniczna drużyna została pozbawiona jakichkolwiek szans jeszcze w trzeciej odsłonie spotkania. PGE Turów zmagał się wówczas z ogromnymi problemami w ofensywie i z ogromnym trudem powiększał swój dorobek. Nawet zryw, który miał miejsce na początku czwartej kwarty, nie zdołał zbytnio poprawić położenia wicemistrzów Polski.

Kutnianie dopięli swego. Byli zdecydowanie lepsi od swojego rywala, zwłaszcza w strefie podkoszowej. To w sporej mierze zasługa Kevina Johnsona. Amerykanin w obecnym sezonie zaliczył już sporo nieudanych spotkań, ale tym razem spisał się znakomicie. Trafił 10 z 14 rzutów z gry, w tym wszystkie 5 z dystansu (!), co złożyło się łącznie na 25 punktów. Poza tym zebrał aż 14 piłek, wskutek czego mógł pochwalić się imponującym double-double.

Najskuteczniejszym zawodnikiem zgorzelczan był Cameron Tatum. 27-letni koszykarz zza oceanu zapisał na swoje konto 18 punktów, 3 zbiórki i 3 asysty. Zdołał też wymusić 7 przewinień. To nie wystarczyło, aby pokonać Polfarmex, który poniekąd ułatwiał zadanie przyjezdnym, notując mnóstwo strat.

Podopieczni Krysiewicza poprawili swoją sytuację w walce o play-off. Za to w trudnym położeniu znajdują się gracze PGE Turowa, którzy mają już na swoim koncie 12 porażek.

Polfarmex Kutno - PGE Turów Zgorzelec 84:69 (17:19, 27:21, 20:12, 20:17)

Polfarmex: Johnson 25, Parker 11, Fraser 10, Wołoszyn 9, Jarecki 8, Zyskowski 8, Grochowski 6, Malczyk 3, Gabiński 2, Bartosz 2.

PGE Turów: Tatum 18, Karolak 11, Archibeque 11, Dillon 8, Novak 6, Krestinin 6, Gospodarek 5, Kostrzewski 2, Marek 2.