Nie ma co ukrywać, że mało kto spodziewał się takiego rozstrzygnięcia. Faworyzowany Uniks Kazań przegrał na własnym parkiecie ze Stelmetem BC Zielona Góra 54:71 i odpadł z rozgrywek.
- Ogromne gratulacje dla Stelmetu BC, który zasłużył na wygraną i awans do kolejnej fazy. Polski zespół zagrał z ogromną determinacją i zaangażowaniem. Nam tego zabrakło - mówi Jewgienij Paszutin, rosyjski trener.
Jeszcze w pierwszej połowie wszystko szło po myśli Uniksu Kazań, który prowadził 33:29. Jednak dało się odczuć, że podopieczni Paszutina nie mają najlepszego dnia i męczą się z własną grą i rywalami z Zielonej Góry, którzy postawili twarde warunki.
Problemy gospodarzy wyszły po przerwie. Trzecią kwartę Stelmet BC wygrał 23:10 i całkowicie przejął kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Mecz wymykał się spod kontroli graczy z Kazania, którzy zaczęli popełniać nerwowe błędy.
- Mecz zaczęliśmy całkiem nieźle, ale z każdą kolejną minutą było coraz gorzej. Trzecia kwarta okazała się kluczowa dla losów całego spotkania. Przestaliśmy grać w obronie, a na dodatek nasz atak wyglądał tragicznie. Zaczęliśmy popełniać proste błędy, które wykorzystywali goście z Zielonej Góry - mówi opiekun Uniksu Kazań.
Gospodarze w drugiej połowie nie umieli znaleźć recepty na Mateusza Ponitkę, który zdobył wszystkie swoje 18 punktów, trafiając osiem z dziewięciu rzutów z gry.