W wysokiej dyspozycji jest w obecnych rozgrywkach "The Polish Hammer". Nasz reprezentant ma na swoim koncie wiele udanych meczów, w których albo był liderem, albo czołową postacią Czarodziei. Choćby w ostatnim starciu z Portland Trail Blazers. Niewiele zabrakło, żeby 32-letni koszykarz został bohaterem stołecznej drużyny.
Marcin Gortat zanotował jednak kolejne double-double, wskutek czego umocnił swoją pozycję w klasyfikacji podwójnej zdobyczy w dwóch statystykach. Aktualnie Polak jest na ósmym miejscu i ustępuje wielu świetnym zawodnikom. Na czele klasyfikacji znajduje się Andre Drummond z Detroit Pistons, który aż 53 z 63 meczów kończył z double-double.
Środkowego Washington Wizards wyprzedzają jeszcze Russell Westbrook czy DeMarcus Cousins. Przed Gortatem jest też kolega z drużyny - John Wall. W ogóle trener Randy Wittman jako jeden z dwóch szkoleniowców ma w czołowej dziesiątce aż dwóch swoich podopiecznych. Mimo tego wyniki Czarodziei nie zachwycają.
Wróćmy do Polaka. Warto zwrócić uwagę, że choć wyprzedza go siedmiu graczy, w tym kilku centrów, to wszyscy wyżej sklasyfikowani grają więcej! Gortat spędza na parkiecie średnio 30,9 minuty, zaś inni gracze w zestawieniu - 32-36 minut. To spora różnica. Właściwie tylko w przypadku Karla-Anthony'ego Townsa możemy mówić o niewidocznej różnicy (wynosi 0,1 minuty).
Jest jeszcze jedna istotna sprawa. Współczynnik double-double do rozegranych meczów. Gdyby to on był najważniejszy w rankingu, to wówczas nasz zawodnik wskoczyłby na siódmą pozycję. Wyprzedziłby Townsa z Timberwolves. Do tego byłby tuż za plecami Walla.
Jeśli Gortat utrzyma taką efektywność, to na koniec sezonu zasadniczego powinien mieć na swoim koncie 45 double-double! To byłby ogromny postęp, bo w poprzednim sezonie podwójną zdobyczą w dwóch statystykach zgromadził w 27 występach.
W zestawieniu gracz Wizards wyprzedza chociażby Anthony'ego Davisa, Rajona Rondo, Chrisa Paula, Kevina Duranta czy LeBrona Jamesa! To prawdziwa śmietanka! A przecież lista jest znacznie dłuższa.
Zawodnik | Drużyna | Mecze | D-D | |
---|---|---|---|---|
1. | Andre Drummond | Detroit Pistons | 63 | 53 |
2. | Russell Westbrook | Oklahoma City Thunder | 63 | 43 |
3. | DeMarcus Cousins | Sacramento Kings | 53 | 38 |
3. | DeAndre Jordan | Los Angeles Clippers | 60 | 38 |
5. | John Wall | Washington Wizards | 63 | 37 |
6. | Karl-Anthony Towns | Minnesota Timberwolves | 65 | 36 |
6. | Pau Gasol | Chicago Bulls | 59 | 36 |
8. | Marcin Gortat | Washington Wizards | 57 | 33 |
Jeszcze wyżej 32-letni środkowy plasuje się w klasyfikacji najbardziej skutecznych koszykarzy. Czego by nie mówić Marcin Gortat w tym elemencie zawsze był mocny. Kolejny raz to potwierdza. Polak zajmuje szóste miejsce.
Na czele zestawienia znalazł się DeAndre Jordan, który trafia aż 69 procent rzutów. Za jego plecami jest Dwight Howard, a trzecią lokatę zajmuje Hassan Whiteside. Tylko oni mają ponad 60 procent skuteczności.
Wszyscy poprzedzający Gortata zawodnicy oddają wyraźnie mniej rzutów. Nasz reprezentant oddał już 600 rzutów (średnio 10,5 na mecz), gdy drugi pod tym względem Kenneth Faried miał aż o 53 próby mniej (średnio 9,6). W pozostałych przypadkach różnica jest jeszcze bardziej widoczna.
Skuteczność gracza Wizards jest nieco gorsza niż w poprzednim sezonie (wówczas 0.566, co dało mu trzecie miejsce w klasyfikacji), ale 32-letni zawodnik oddaje więcej rzutów. Gortat w przed rokiem w rundzie zasadniczej oddał 775 prób w 82 spotkaniach (średnio 9,5 na mecz). Wszystko wskazuje na to, że pobije ten rekord, w tym także liczbę trafień (poprzednio 439).
Zawodnik | Drużyna | Mecze | Skuteczność | |
---|---|---|---|---|
1. | DeAndre Jordan | Los Angeles Clippers | 60 | 0.690 |
2. | Dwight Howard | Houston Rockets | 52 | 0.610 |
3. | Hassan Whiteside | Miami Heat | 54 | 0.608 |
4. | Kenneth Faried | Denver Nuggets | 57 | 0.570 |
5. | Enes Kanter | Oklahoma City Thunder | 63 | 0.567 |
6. | Marcin Gortat | Washington Wizards | 57 | 0.553 |
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w MLS
Źródło: WP SportoweFakty