[b]
WP SportoweFakty: W sezonie 2014/2015 z bardzo dobrej strony pokazałeś się w zespole[/b] Elan Chalon Sur-Saone, ale później długo szukałeś pracy. Z czego to wynikało?
Anthony Ireland: We Francji rozegrałem mój pierwszy sezon na europejskich parkietach. Nie ukrywam, że nie do końca wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Razem z drużyną udało się nam awansować do play-off. Do tego fajnie wkomponowałem się w zespół.
Nie było szansy pozostać na dłużej we Francji?
- Była możliwość, aby zostać we Francji na dłużej. Klub widział mnie w składzie, ale mój agent szukał dla mnie lepszej umowy i przede wszystkim kolejnej możliwości rozwoju.
Wylądowałeś w Grecji, ale nie zagrzałeś tam długo miejsca. Rozegrałeś zaledwie osiem meczów. Co poszło nie tak?
- Tylko osiem meczów zagrałem? Wydawało mi się, że było ich nieco więcej. Po prostu nie było dla mnie miejsca w rotacji. Trener po kilku tygodniach wspólnej pracy powiedział mi, że powinienem odejść i tak też zrobiłem.
Co robiłeś po nieudanym pobycie w Grecji?
- Wróciłem do Stanów Zjednoczonych w połowie stycznia. Przez półtora miesiąca trenowałem w Nowym Jorku i starałem się dbać o formę. Trenowałem z jednym z moich trenerów, który uczył mnie koszykówki w młodości. Nie ukrywam, że cały czas czekałem na ofertę z Europy. Ostatnio pojawiła się propozycja z Trefla.
Dlaczego zdecydowałeś się na transfer do jednej z najgorszych ekip w Tauron Basket Lidze?
- Bardzo dobre rekomendacje na temat polskiej ligi i zespołu Trefla Sopot dał mi mój agent. Zapewnił, że będzie to dla mnie dobre miejsce do rozwoju. Zaufałem mu. Wiem, że Trefl w tym sezonie nie spisuje się najlepiej, ale wierzę, że w tych siedmiu meczach pokażemy z lepszej strony i poprawimy swoją sytuację w tabeli.
Aczkolwiek słyszałem, że parę lat temu drużyna z Sopotu była jedną z czołowych w lidze polskiej. Zdobywała medale, osiągała bardzo dobre wyniki, dlatego mam nadzieję, że w kolejnych rozgrywkach że uda się do tego nawiązać.
Znasz kogoś z Tauron Basket Ligi?
- Tak. Znam Sama Dowera, który występuje w MKS-ie Dąbrowa Górnicza i Gary'ego Bella z Siarki Tarnobrzeg. Grałem z nimi w lidze akademickiej.
Jakbyś opisał siebie jako zawodnika? Czego możemy od ciebie oczekiwać?
- Mam wielkie serce do walki. Moją grę cechuje duża determinacja i zaangażowanie. Bycie liderem drużyny mi odpowiada. Widzę siebie w takiej roli.
Zostaniesz w Sopocie na dłużej?
- Chciałbym, ale trudno wyrokować, co będzie za kilka miesięcy. W pierwszej kolejności skupiam się na sobotnim spotkaniu. Zobaczymy, co będzie dalej.
Rozmawiał Karol Wasiek