Polfarmex sięgnął po swoje w Tarnobrzegu, play-off na wyciągnięcie ręki

Konfrontacja Siarki Tarnobrzeg z Polfarmexem nie była wielkim koszykarskim widowiskiem. Zdecydowanie bardziej zadowoleni po tym słabym występie mogą być jednak gracze z Kutna, którzy sięgnęli po ważną wygraną.

Kutnianie w drodze nie tylko do fazy play-off, ale i jak najlepszego miejsca po rundzie zasadniczej nie mogli sobie pozwolić na porażkę w Tarnobrzegu. Siarka robiła wszystko, aby wygrać to spotkanie, a na parkiecie pojawił się nawet Gary Bell. To jednak i tak okazało się niewystarczające.

Pojedynek w Tarnobrzegu nie był miłym dla oka. Dużo nieskutecznych rzutów, mnóstwo strat, a wynik pierwszej kwarty 10:8 może to tylko potwierdzić. W drugiej nie było dużo lepiej. Drużyny nie potrafiły złapać odpowiedniego rytmu, a jedyne czym można było się ekscytować, to wyrównany wynik.

Po przerwie lepiej zaczęli grać przyjezdni. Podopieczni Jarosława Krysiewicza najpierw zdołali odrobić straty, a po dłuższym czasie udało im się w końcu objąć prowadzenie.

Na decydującą część meczu drużyny wychodziły przy stanie... 38:34 dla Polfarmexu. Dopiero ta kwarta przyniosła trochę ciekawej i skutecznej koszykówki. Dobre minuty na początku zaliczył przede wszystkim Jarosław Zyskowski, który zdobył w krótkim odstępie czasu 7 punktów, a jego team objął prowadzenie 53:42.

Jeszcze na dwie minuty przed końcem kutnianie utrzymywali swoją jedenastopunktową przewagę, jednak w ciągu 60 sekund stracili 9 punktów z rzędu i ostatnie sekundy zrobiły się bardzo nerwowe.

Końcówka to jednak brak skuteczności graczy Siarki na co punktami z linii rzutów wolnych odpowiadał Michaela Frasera. To amerykański środkowy przypieczętował ważny triumf Polfarmexowi.

Team z Kutna wygrał pomimo faktu popełnienia aż 18 strat, które Siarka zamieniła na 21 oczek. W gubionych piłkach brylował Fraser, któremu zapisano aż 8 strat. Amerykanin po stronie pozytywów zaliczyć może jednak 14 zbiórek.

Jednym z bohaterów Polfarmexu z pewnością był Zyskowski, autor 16 oczek. Ocenę jego gry psują jednak ostatnie dwie minuty spotkania.

Po stronie gospodarzy 17 oczek i 7 zbiórek wywalczył Zach Robbins. Po blisko miesiącu przerwy na parkiet powrócił Bell, jednak jego występ należy przemilczeć. Amerykański rzucający wywalczył 5 punktów, trafiając zaledwie 2 z 12 oddanych rzutów z gry.

Siarka poniosła 17 porażkę z ostatnio 18 rozegranych meczów w TBL.

Siarka Tarnobrzeg - Polfarmex Kutno 58:63 (10:8, 16:14, 8:16, 24:25)

Siarka: Robbins 17, Patoka 11, Zalewski 11, Młynarski 8, Wall 6, Bell 5, Pandura 0, Strzelecki 0.

Polfarmex: Zyskowski 16, Bartosz 10, Jarecki 8, Fraser 7 (14 zb), Grochowski 6, Gabiński 5, Parker 5, Faber 4, Malczyk 2.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (16)
10lew
24.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagramy trzy mecze więcej. Chyba tylko po to. Czym tak naprawdę liczy się dajmy na to miejsce 7 od 9. Na miejsce 7 trzeba wydać więcej kasy. Tylko i aż tyle. 
avatar
Kibic Polfarmexu Kutno
24.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak słabego meczu w wykonaniu zawodników Polfarmex-u Kutno to ja dawno nie widziałem.Siarka Tarnobrzeg grała słabo a my totalny chaos na boisku.Liczyłem na to że uda nam się zagrać ciekawy mecz Czytaj całość
avatar
nosek7
24.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje za wygraną,wg powiedzenia zwycięzców się nie sądzi.I udanej walki o 6 msc z Wilkami. Zdrowia dla Zawodników i Spokojnych i Wesołych Świat dla Wszystkich Sympatyków i Polfarmexu. 
avatar
Kibic Polfarmexu Kutno
24.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz


avatar
basket_tbg
23.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędziowanie jedno, a gra drugie. Kutno dramatycznie słabe. Aż dziwne, że tak grający zespół jest tak wysoko w tabeli.