Koniec marzeń Wizards o play off?! Gortat mógł zostać bohaterem

Marcin Gortat zdobył 19 punktów i miał 14 zbiórek, lecz w końcówce drugiej dogrywki nie trafił dwóch rzutów wolnych, które mogły dać Washington Wizards zwycięstwo nad Minnesotą Timberwolves. Ostatecznie Leśne Wilki triumfowały 132:129.

Jacek Konsek
Jacek Konsek
John Wall, Marcin Gortat i Otto Porter AFP / John Wall, Marcin Gortat i Otto Porter

Tak długo na parkiecie w tym sezonie Marcin Gortat jeszcze nie przebywał. W ciągu 43 minut nasz rodak wywalczył 19 punktów (8/11 z gry) i zebrał 14 piłek. W końcówce drugiej dogrywki nie wykorzystał jednak szansy na linii rzutów wolnych, nie trafiając dwóch prób. Łodzianin miał tylko 3/8 w tym elemencie, choć w całych bieżących rozgrywkach trafia na ponad 72 proc. skuteczności.

Tym samym Czarodzieje przegrali bardzo istotne spotkanie w kontekście walki o play off. Z bilansem 35-37 Wizards nadal zajmują 10. miejsce na Wschodzie, lecz ich strata do Detroit Pistons znów się powiększyła. Obecnie Tłoki mają 3,5 zwycięstwa przewagi nad stołeczną ekipą. Do zakończenia sezonu zasadniczego podopiecznym Randy'ego Wittmana pozostało 10 meczów.

Czarodzieje byli faworytem tego spotkania, zwłaszcza że w ostatnich 12 meczach we własnej hali przeciwko Leśnym Wilkom, przegrali tylko jedną potyczkę! W piątek znów zawiodła defensywa, która pozwoliła na 62 punkty w pierwszych dwóch kwartach. - Przegraliśmy ten mecz w pierwszej połowie. Nasza gra w defensywie to było kompletne zero. Pozwoliliśmy im nabrać pewności siebie - irytował się Wittman.

- Wiemy jak ważny był ten mecz. Prawdopodobnie było to najważniejsze spotkanie sezonu. Bardzo nas to podłamało - przyznał John Wall, który zdobył 22 punkty i rozdał 16 asyst. Skuteczniejszy był jedynie Bradley Beal, autor 26 oczek.

Co gorsze, już w pierwszej kwarcie kontuzji łydki nabawił się Markieff Morris, podstawowy skrzydłowy Wizards. Nie wiadomo póki co jak poważna jest kontuzja.

Wśród zwycięzców brylował debiutant Karl-Anthony Towns, który zapisał na swoim koncie 27 punktów, 10 zbiórek i pięć asyst. Zach LaVine dołożył 25 oczek, w tym pięć trójek.

Przed Wizards seria pięciu wyjazdowych meczów na zachodnim wybrzeżu USA. Przed nimi spotkania m.in. z Golden State Warriors i LA Lakers oraz LA Clippers. - Desperacko musimy szukać zwycięstw, nie ma innego wyjścia - powiedział Beal.

Washington Wizards - Minnesota Timberwolves 129:132 (29:27, 33:35, 27:23, 20:24, 20:23)
(Beal 26, Wall 22, Gortat 19 - Towns 27, LaVine 25, Dieng 18)

Czy Washington Wizards awansują do play off?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×