Łukasz Koszarek: Pierwsze mistrzostwo połączyło mnie i Stelmet

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że do Zielonej Góry trafiłeś trochę przypadkowo.

- To fakt, ale muszę powiedzieć, że już przed sezonem 2012/2013 rozmawiałem z trenerem Uvalinem na temat możliwego transferu do Zielonej Góry. Wówczas wybrałem opcję z Gdyni. Chciałem za wszelką cenę grać w Eurolidze. Później jednak w klubie pojawiły się jednak problemy i musiałem odejść.

Powiedzmy sobie szczerze - zostałeś nieco wyrzucony z klubu.

- Nie było dla mnie miejsca w zespole i musiałem poszukać nowego pracodawcy. Zaakceptowałem taki stan rzeczy. Podjąłem wówczas rozmowy ze Stelmetem BC Zielona Góra. Duża w tym zasługa Tarka Khraisa, który zrobił naprawdę dobrą robotę. Ten ruch, mimo że był nieco ryzykowny dla klubu, powiódł się w 100 procentach. Zdobyliśmy mistrzostwo.

W Trójmieście byłeś mało rozpoznawalny, ale za to w Zielonej Górze jesteś bardzo popularny.

- Bez przesady z tą popularnością, aczkolwiek prawdą jest, że w Zielonej Górze koszykówka jest teraz "na czasie". Zawodnicy są kojarzeni przez mieszkańców. Ludzie w ogóle na początku myśleli, że ja jestem "człowiekiem Trójmiasta". Musiałem dementować te informacje, bo ja tylko tam grałem. I to wcale nie tak długo.

Często jesteś zaczepiany przez kibiców?

- Czasami zdarzają się takie sytuacje. Kibice chcą porozmawiać, wymienić poglądy na temat bieżących spraw czy poprzednich meczów. To są miłe, przyjacielskie rozmowy.

Jak idziesz do sklepu to ludzie patrzą, zaglądają do twojego koszyka?

- Takich nie ma. Aczkolwiek jak zawsze jadę do sklepu z owocami to tam pracujący pan Robert, który jest naszym fanem i ogląda sporo meczów, pyta mnie o typy bukmacherskie na kolejne spotkania. Co mu dam jakąś poradę, to nigdy nie wchodzi. Chyba czas z tym typami skończyć. Taki jest sport - nieprzewidywalny.

Jaka jest szansa, że spędzisz kolejne dwa-trzy lata w Zielonej Górze?

- Nie wiem. Staram się koncentrować na najbliższych miesiącach. Nie lubię już tak daleko wybiegać do przodu. Mam już ponad 30 lat i nie robię żadnych dalekosiężnych planów. Podobnie jak za czasów Leo Beenhakkera - "step by step" Mamy jasny cel - mistrzostwo Polski i na tym się skupiam.

Rozmawiał Karol Wasiek

Czy Łukasz Koszarek zakończy karierę w Stelmecie BC Zielona Góra?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×