- Mam nadzieję, że spędzi tu całą swoją karierę. Ja i Marcin możemy być tandemem przez następne sezony. A Magic już niedługo mogą być naprawdę wielkim zespołem - zapewnił.
Howard wyraża się o mniej doświadczonym koledze w samych superlatywach. - To, jak Marcin chce się uczyć, jak chce pokazać, że zasługuje na miejsce w NBA, robi wrażenie. Dzień po dniu jest wcześnie na treningu, czasami przyjeżdża jako pierwszy. Potrafi słuchać i chce słuchać. No i nigdy się nie poddaje. Jestem pewien, że Marcina nic nie złamie. On nie boi się nikogo w tej lidze. Poza tym to dobry, szczery chłopak. Jak prawdziwy zawodowiec wie, że trening to walka, a potem można normalnie porozmawiać. Chyba mogę powiedzieć, że jesteśmy dobrymi kolegami - powiedział Amerykanin w rozmowie z Dziennikiem.