- Wszystko na treningach wygląda bardzo dobrze, ale nie przekłada to się na mecze. Może to kwestia tego, że zawodnicy za dużo myślą o play-offach i ta presja ich paraliżuje? - zastanawia się Tane Spasev, macedoński szkoleniowiec gdyńskiej drużyny.
Jego koszykarze ponieśli trzy porażki z rzędu. W czwartek gdynianie na własnym parkiecie przegrali ze Śląskiem Wrocław 79:89. Śmiało można powiedzieć, że pierwsza kwarta meczu ustawiła losy całego pojedynku.
- Nie możemy zaczynać meczu u siebie przegrywając 7:22. Skuteczność była zatrważająca i przewaga Śląska rosła. Do tego mieliśmy jedną asystę w pierwszej połowie, więc o czym tutaj mówić. Na własnym parkiecie musisz grać z większą energią, a nie budzić się dopiero w czwartej kwarcie - przyznaje Spasev.
Do przerwy gdynianie mieli zaledwie jedną asystę. Tylko trzech zawodników punktowało. W całym meczu pięciu graczy wpisało się na listę strzelców. To bardzo niepokojące, które martwią gdyńskiego szkoleniowca.
- W pierwszej połowie prezentowaliśmy się bardzo słabo. Po przerwie nieco zmieniła się sytuacja. Kilku zawodników dało drużynie impuls do lepszej gry. Mam na tu na myśli Matczaka, Szczotkę i Hickey'a. Prawda jest jednak taka, że nie możemy wygrać meczu, jeśli tylko 2-3 zawodników gra z odpowiednią energią - zaznacza.
Asseco Gdynia po raz pierwszy w tym sezonie wypadło poza "ósemkę". To wynik trzech porażek z rzędu. Gdynianie przegrali z PGE Turowem Zgorzelec, AZS-em Koszalin i ostatnio ze Śląskiem Wrocław na własnym parkiecie.
- Bądźmy realistami. Zespoły ze Szczecina i Zgorzelca mają wyższe budżety od nas. To sprawia, że mogą kupować znacznie lepszych zawodników. My cały sezon gramy polskimi graczami i konsekwentnie realizujemy naszą filozofię. Prawda jest taka, że gdybyśmy od samego początku grali przeciętnie, to te nadzieje nie byłyby tak rozbudzone - tłumaczy Spasev.
- Wierzę w potencjał moich zawodników, których mam w składzie. To wartościowi gracze. Pokazali już w tym sezonie, że potrafią grać na wysokim poziomie - mówi Macedończyk.
Gdynianie w końcówce sezonu grają na wyjeździe z Energą Czarnymi Słupsk i King Wilkami Morskimi Szczecin, z kolei u siebie zmierzą się z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski, Stelmetem BC Zielona Góra, Polpharmą Starogard Gdański i Siarką Tarnobrzeg.