Celu minimum, a więc miejsca w fazie play-off, ACK UTH Rosa w tym sezonie już nie osiągnie. Nie zdoła więc powtórzyć wyniku z poprzednich rozgrywek. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem - rezultat ostatniej w fazie zasadniczej, decydującej konfrontacji ze Zniczem Pruszków był niekorzystny, a i rozstrzygnięcia w pozostałych spotkaniach nie ułożyły się po myśli radomian, którzy zamiast maksimum ósmej pozycji lub "bezpiecznych" miejsc 9-10, zmuszeni są walczyć o utrzymanie.
W starciach z ostatnim w tabeli GTK podopieczni Karola Gutkowskiego, choć zdecydowanie wyżej notowani, nie muszą być faworytami. W szeregach gliwickiego zespołu nie brakuje bowiem ogranych na pierwszoligowych parkietach zawodników. Marcin Stokłosa, Piotr Pluta, Łukasz Paul czy doskonale znani w Radomiu Kacper Radwański i Tomasz Wróbel to nazwiska, których interesującym się zapleczem TBL przedstawiać nie trzeba.
Ze względu na zgrupowanie pierwszej drużyny w Twardogórze oraz niedzielny hit ekstraklasy ze Stelmetem, w kadrze UTH Rosy znajdzie się zaledwie dwóch koszykarzy z podwójnymi licencjami - Jakub Schenk i Filip Zegzuła. Pierwsze dwa pojedynki drużyna z województwa mazowieckiego rozegra we własnej hali, co może być sporym atutem.
- To, co mogliśmy zrobić w tym tygodniu, na pewno zrobiliśmy. Teraz już wszystko w głowach, rękach i nogach zawodników. Mam wrażenie, że bardziej jednak w głowach. Musimy wszyscy być mocno skoncentrowani na ostatnim zadaniu w tym sezonie - podkreśla Gutkowski.
Jego podopieczni muszą oczyścić głowy po rozczarowującym sezonie zasadniczym. - Jeżeli wszystkim mocno zależy na utrzymaniu tej pierwszej ligi dla naszego miasta, musimy znów zagrać jak prawdziwy, charakterny zespół. Musimy dać z siebie dosłownie wszystko co najlepsze w obu konfrontacjach. Wierzę w moich chłopaków, wierzę, że są w stanie zagrać basket na miarę utrzymania - mówi trener.
ACK UTH Rosa Radom - GTK Gliwice / sobota, 9.04.2016 r. / godz. 16
ACK UTH Rosa Radom - GTK Gliwice / niedziela, 10.04.2016 r. / godz. 20