Co prawda Curtis Millage przyjechał z drużyną do Tarnobrzega, ale na parkiecie się nie pojawił. Poczynania kolegów oglądał jedynie z perspektywy ławki rezerwowych. Amerykańskiego lidera "Stalówki" dopadł wirus grypy i nie był w stanie pomóc drużynie w starciu z Siarką.
Millage'a próbowali zastąpić Tomasz Ochońko (wyszedł w pierwszej piątce) i Marcin Dymała. Ten pierwszy na parkiecie spędził 30 minut, zdobywając w tym czasie osiem punktów i cztery asysty. Dymała na boisku był zaledwie siedem minut. Oddał pięć rzutów z gry, ale tylko jeden znalazł drogę do kosza.
Dla Amerykanina było to pierwsze spotkanie, które musiał oglądać z perspektywy ławki rezerwowych. Millage jest najjaśniejszą postacią "Stalówki" w tym sezonie Przeciętnie zdobywa ponad 17 punktów na mecz.
34-letni rozgrywający ma wystąpić w kolejnym spotkaniu ze Stelmetem BC Zielona Góra.