GKS Tychy po raz trzeci w ćwierćfinałowej rywalizacji pokonał w niedzielę Znicz Basket Pruszków. Ozdobą wygranego przez gospodarzy 93:82 spotkania była ostatnia akcja pierwszej kwarty. Piłkę po niecelnym rzucie rywali zebrał Karol Szpyrka. Ponieważ czas przewidziany na tę część się skończył rozgrywający ekipy z Tychów zdecydował się na rzut niemal przez całe boisko. To był właściwy wybór, gdyż zakończył się efektownym trafieniem. Po tych trzech punktach gospodarze prowadzili 23:14. W całym pojedynku Szpyrka zdobył 12 "oczek". Rozdał także sześć asyst.
Źródło artykułu: