Słupszczanie legitymują się bilansem 21-9, jednak aż siedem ze swoich porażek zanotowali w meczach wyjazdowych. Czarne Pantery w meczach w Hali Gryfia, a tych wyjazdowych są zupełnie inną drużyną, która prezentuje zupełnie dwa odmienne poziomy. Przed własną widownią stanowią prawdziwy monolit, który ograć jest naprawdę trudno, podczas gdy w meczach poza Słupskiem sprawiają wrażenie zespołu o klasę gorszego.
Koszykarze z Pomorza w delegacjach potrafili pokonać pewnie jedynie zdecydowanie niżej notowanych rywali - Trefl Sopot, Siarkę Tarnobrzeg, Śląsk Wrocław, Start Lublin oraz Polpharmę Starogard Gdański. Do tego dołożyli zwycięstwa nad King Wilkami Morskimi Szczecin, dość szczęśliwe z Polfarmexem Kutno oraz w swoim najlepszym wyjazdowym spotkaniu w tym sezonie w Gdyni.
Jednak w rywalizacji ze zespołami, które wyprzedzają Energę Czarnych w tabeli nie wygląda to już tak różowo. Wysokie porażki w Radomiu, Toruniu czy Zielonej Górze wskazują, że faktycznie jest problem w meczach wyjazdowych. - Mecze wyjazdowe są dla nas naprawdę ciężkie. Szczególnie zauważyłem, że moim zawodnikom ciężko jest zmotywować się na mecze z drużynami z miejsca poniżej 10, jak choćby ostatnie przegrane w Ostrowie Wielkopolskim czy Dąbrowie Górniczej. Moim zadaniem jako trenera jest przekonanie ich do tego, że przeciwnik jest dobrą drużyna i namówić do pełnej koncentracji. Wydaje mi się, że parę razy zawiodłem, bo nie udało mi się tego uczynić. W play-offach musimy się na pewno poprawić - powiedział trener Donaldas Kairys.
- Wiemy, że zbliża się najważniejsza część sezonu i prawdopodobnie pierwsze dwa mecze rozegramy na wyjeździe. Jeżeli będziemy dysponowali pełnym składem to będziemy mogli dopasować takie ustawienie do przeciwnika, jakie ja bym chciał, szczególnie jeżeli chodzi o pracę w obronie. Musimy grać z odpowiednią jakością i mam nadzieję, że właśnie w tych spotkaniach wyjazdowych w fazie play-off tę jakość zaprezentujemy - dodał litewski szkoleniowiec.
Energa Czarni chcąc zrealizować swój przedsezonowy cel, czyli awansować do pierwszej czwórki będą musieli wygrać przynajmniej jedno spotkanie na parkiecie rywala.