- Wydaje mi się, że mecz był ciekawy i mógł podobać się kibicom - przekonuje Mateusz Ponitka. Jego Stelmet BC Zielona Góra długo pewnie prowadził w Dąbrowie Górniczej, jednak w czwartej kwarcie MKS zdołał wyjść na prowadzenie.
Mecz do końca był bardzo wyrównany, a mistrzowie Polski wygraną zapewnili sobie dopiero w ostatniej minucie wykorzystując błędy rywali.
- Dąbrowa Górnicza bardzo dzielnie walczyła przez całe spotkanie - komentuje Ponitka. - Decydująca okazała się czwarta kwarta. Na szczęście pokazaliśmy w niej pazur i wygraliśmy.
Skrzydłowy Stelmetu BC zakończył pojedynek z dorobkiem 7 punktów, 3 zbiórek i takiej samej ilości asyst. Najważniejszy dla zawodnika był triumf zespołu i duża liczba fanów na trybunach. - Cieszę się, że wygraliśmy, a licznie zgromadzona publiczność w hali dopingowała tak MKS, jak i nas - zakończył.
Teraz Ponitka z kolegami mogą się spokojnie przygotowywać do meczów w fazie play-off, gdzie rywalem będzie ósma drużyna po rundzie zasadniczej Asseco Gdynia.