Drużyna z Łańcuta od wielu lat plasuje się w czołówce I ligi. W 2015 roku ekipa z Podkarpacia awansowała do finału I ligi, w którym musiała uznać wyższość Stali Ostrów Wielkopolski. Rok później Sokół zajął trzecie miejsce w rozgrywkach, pokonując w meczach o brązowy medal GKS Tychy.
Od razu po zakończeniu sezonu zaczęto spekulować, którzy zawodnicy pozostaną w klubie na kolejny rok. - Ważną umowę na kolejny sezon posiadają: Marcin Pławucki, Przemysław Wrona i Adrian Mroczek Truskowski - wyjaśnia dla WP SportoweFakty trener Dariusz Kaszowski.
Od wielu lat drużyna z Łańcuta dokonuje ciekawych transferów. Przed sezonem 2015/2016, do klubu trafił Jerzy Koszuta, Krzysztof Jakóbczyk czy w grudniu Adrian Mroczek-Truskowski. Jak będzie tym razem? - Obecnie toczą się rozmowy z zawodnikami, którzy reprezentowali nasz klub w poprzednim sezonie - tłumaczy Kaszowski. - Transfery? Będzie to uzależnione od tego, którzy koszykarze zostaną z nami na kolejne miesiące. Ewentualne luki będziemy później uzupełniać - analizuje szkoleniowiec Sokoła.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jak podkreśla Dariusz Kaszowski, w Łańcucie nie należy spodziewać się trzęsienia ziemi i wielkich zmian kadrowych. Włodarze Sokoła robią wszystko, aby utrzymać trzon zespołu z poprzednich rozgrywek. Decyzje personalne być może poznamy w najbliższym czasie.
- Nie jestem zwolennikiem wielkich zmian. Staramy się nie robić rewolucji, pracujemy bardziej nad płynnością składu. Wiadomo jednak, iż po tak dobrym sezonie, zawodnicy mogą dostać wiele ciekawych ofert - kończy szkoleniowiec Sokoła.
Ludzie dość już mają tych przewidywalnych sezonów , które wiadomo jak się skończą....a tak młodzi plus Maciek i Czytaj całość