To nie było porywające widowisko, choć niektórzy zapewne powiedzą, że był to mecz dla koneserów. Na parkiecie było sporo walki, ale jeszcze więcej przewinień czy niecelnych rzutów. I to nie tylko ze strony graczy Igora Milicicia.
Włocławianie zaliczyli falstart. Można wręcz napisać, że potknęli się na pierwszej przeszkodzie. Wprawdzie upadli, stracili całkiem sporo - biorąc pod uwagę niski wynik - do przeciwnika, ale na dystansie zdołali go dogonić. Po nie najgorszej drugiej kwarcie i jeszcze lepszej trzeciej wydawało się, że Anwil może odwrócić losy tego spotkania.
Zresztą w pewnym momencie "Rottweilery" doprowadziły do wyrównania. Nie poszły jednak za ciosem, bo w porę opamiętali się słupszczanie. Energa Czarni również nie zachwycali w ataku. Przecież w całym spotkaniu trafili tylko o jeden rzut z gry więcej. Niemniej potrafili trzymać gospodarzy- nawet jeśli niewielki - na dystans.
Ciekawie zrobiło się na niespełna cztery minuty przed końcem meczu. Wówczas włocławianie ponownie zdołali zniwelować straty. Tym razem pościg był mocniejszy, ale co z tego, skoro w decydujących fragmentach Anwil po raz kolejny miał problemy w ataku. Zawodnicy Kairysa zdołali to wykorzystać i dzięki temu odnieśli jakże cenne zwycięstwo.
Osamotnieni w walce z przeciwnikiem byli David Jelinek i Kamil Łączyński. Wymieniony duet zdobył łącznie aż 37 punktów i był niezwykle aktywny. Nie udało im się uniknąć strat, ale bez nich byłoby gospodarzom z pewnością jeszcze trudniej.
Gości do zwycięstwa poprowadził tercet Jerel Blassingame - Greg Surmacz - Cheikh Mbodj. Ten tercet uzbierał w sumie aż 37 "oczek". Amerykanin był nawet blisko double-double, bo do 12 punktów dołożył jeszcze 9 asyst oraz 5 zbiórek.
Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 54:59 (6:14, 12:10, 19:15, 17:20)
Anwil: Jelinek 25, Łączyński 12, Bristol 5, Diduszko 4, Dmitriew 3, Stelmach 2, Tomaszek 2, Andjusić 1, Chyliński 0.
Energa Czarni: Mbodj 13, Blassingame 12, Surmacz 12, Jackson 6, Cesnauskis 6, Harper 4, Mokros 3, Campbell 2, Seweryn 1.
ZOBACZ WIDEO Polacy gonią świat... w tunelu aerodynamicznym (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}