Burza w NBA, gracze Warriors obwiniają sztab Cavaliers

AFP / Na zdjęciu: Draymond Green
AFP / Na zdjęciu: Draymond Green

Gracze Golden State Warriors są zbulwersowani decyzją komisarza NBA Adama Silvera, który zawiesił skrzydłowego Warriors Draymonda Greena na mecz nr 5 finałów. Wkurza ich, że o to zawieszenie lobbowali gracze i sztab menedżerski Cleveland Cavaliers.

Golden State Warriors zagrają w poniedziałek bez zawieszonego Draymonda Greena i wygadany center Warriors Andrew Bogut nie ukrywa swojej złości. Green został po meczu nr 4 ukarany faulem niesportowym pierwszego stopnia za trafienie LeBrona Jamesa poniżej pasa. Był to już czwarty faul niesportowy Greena w tych play-offach i w ten sposób przekroczył on dozwolony limit takich fauli.

Bogut wierzy, że wpływ na decyzję komisarza Adama Silvera miały działania w kuluarach członków Cleveland Cavaliers.

- W tej sytuacji była możliwość użycia odpowiedniej strategii w kuluarach. Mówię tu o trenerach, menedżerach. Oni (Cavaliers) użyli jej bardzo, bardzo dobrze - powiedział Australijczyk. - Zrobili to co musieli zrobić i udało im się załatwić jednego z naszych ludzi.

ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia Północna 1:0: zobacz animację gola Milika (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Bogut wtórował w ten sposób doniesieniom, które pojawiły się w niedzielę rano. Wg Chrisa Haynesa, dobrze wtajemniczonego dziennikarza "Cleveland Plain Dealer", sztab trenerski i menedżerski Cavaliers miał lobbować i przekonywać Silvera, aby ten ukarał Greena.

Trener Cavaliers Tyronn Lue otrzymał w niedzielę 25 tys. dolarów kary za skrytykowanie sędziów, którzy jego zdaniem nie odgwizdali w czwartym meczu kilku fauli na Jamesie.

- Pierwszy raz słyszę, że pretensje miała ta drużyna, która oddała więcej rzutów wolnych na przestrzeni czterech spotkań - skomentował Bogut. - Może nie umiem liczyć, ale to zwykle znaczy, że sędziowie gwiżdżą częściej na korzyść właśnie tej drużyny.

Cavaliers faktycznie oddali więcej rzutów wolnych, niż Warriors (87-77). Ale to Cavaliers dotychczas faulowali w finałach więcej razy, niż obrońcy tytułu (85-81).

Warriors prowadzą 3-1 w serii do czterech zwycięstw. W historii Finałów NBA były 32 przypadki takiego prowadzenia i jeszcze nigdy przegrywającej drużynie nie udało się odwrócić losów serii i wygrać trzy mecze z rzędu.

Mecz nr 5 rozegrany zostanie w nocy z poniedziałku na wtorek o godz. 3 polskiego czasu. Transmisja w Canal Plus Sport.

Trener Warriors Steve Kerr dopiero przed rozpoczęciem meczu ogłosi kto zastąpi Greena w pierwszej piątce. Green, drugi najlepszy obrońca dwóch ostatnich sezonów NBA, został po meczu nr 4 rekordzistą ligi, wygrywając swój 88. mecz w tym sezonie, licząc sezon regularny i play-offy.

Uderzenie w krocze Jamesa nie było pierwszym tego typu faulem niesportowym Greena w trakcie tegorocznych play-offów. W meczu nr 3 finałów Konferencji Zachodniej kopnął między nogi centra Oklahoma City Thunder Stevena Adamsa. Za tamtą sytuację też został po meczu ukarany faulem niesportowym.

Komentarze (0)