Jerel Blassingame: LeBron James potrafi wszystko, jest z innej planety

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

- Nie ma takiego drugiego koszykarza na świecie. On jest z innej planety. Potrafi wszystko. Ludzie trochę zapomnieli o jego wyczynach - tak o LeBronie Jamesie mówi Jerel Blassingame, który na co dzień reprezentuje barwy Energi Czarnych Słupsk.

Po czterech spotkaniach zespół Golden State Warriors prowadził w serii finałowej z Cleveland Cavaliers 3:1 i wydawało się, że dokończy dzieła w piątym meczu, który rozgrywany był w Oakland. LeBron James i spółka nie poddali się i wygrali kolejne dwa pojedynki, doprowadzając do wyrównania. Wielki udział w tych zwycięstwach miał lider Cavs, który w obu meczach zdobył 41 punktów!

Finałowe pojedynki bardzo uważnie ogląda Jerel Blassingame, który w rozmowie z WP SportoweFakty podzielił się swoimi spostrzeżeniami. - Uważam, że seria finałowa stoi na całkiem niezłym poziomie. Demonstrują wiele ciekawych rozwiązań w ataku i w obronie. Można podpatrzyć i wiele się nauczyć - mówi lider Energi Czarnych Słupsk.

Blassingame, który wywodzi się z Brooklynu, podkreśla, że jest wielkim fanem LeBrona Jamesa. 34-letni rozgrywający życzy zawodnikowi Cavs zdobycia trzeciego mistrzostwa.

ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Zobaczycie, że Robert jeszcze strzeli na Euro (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Obserwuje komentarze kibiców i bardzo denerwuje mnie fakt, że ludzie zapomnieli o tym, co LeBron zrobił do tej pory w lidze. Jego osiągnięcia są w cieniu, ponieważ do gry wszedł Stephen Curry. Ludzka natura jest taka, że kochamy tych ludzi, którzy są obecnie na topie. To z nimi się identyfikujemy, a nieco zaniżamy zawodników, którzy byli wcześniej. Dla mnie najlepszym koszykarzem na świecie jest LeBron i nic tego nie zmieni. Nawet porażka w siódmym spotkaniu - przyznaje.

- Kocham oglądać grę LeBrona. To wielka przyjemność. Jego agresja, determinacja, zaangażowanie. Uważam, że inni zawodnicy powinni brać z niego przykładu - dodaje Blassingame.

Jak będzie w siódmym, decydującym meczu? Czy LeBron James znów poprowadzi swoją drużynę do wygranej? Czy przewaga parkietu będzie miała znaczenie?

- Nie sądzę. To są na tyle dobre i wyrównane drużyny, że wszystko jest możliwe. Uważam, że kluczem będzie defensywa. Aczkolwiek uważam, że jeśli LeBron włączy swój tryb w ataku, to trudno go będzie powstrzymać. To jest zawodnik, którego nie da się wyłączyć. On umie wszystko. Może jedynie sam się zatrzymać - zaznacza Blassingame.

- Wierzę, że LeBron wygra i sięgnie po trzecie mistrzostwo. Tego mu życzę - kończy gracz Energi Czarnych Słupsk.

Siódme spotkanie odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu. Początek o 2:00.

Źródło artykułu: