Algirdas Paulauskas: Pierwszy cel? Zebrać zawodniczki i stworzyć zespół

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Algirdas Paulauskas WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Algirdas Paulauskas

- Cieszę się, że jestem w tym pięknym mieście. Sprzyjała nam zawsze taka przyjaźń i mam nadzieję, że to pomoże nam w realizacji celów - komentuje swoje przejście do Energi Toruń Algirdas Paulauskas, nowy trener.

Jakie są cele Katarzynek na nowe rozgrywki? - Naszym pierwszym celem do zrealizowania je zebranie zawodniczek i stworzenie zespołu - przekonuje doświadczony Litwin. - Zespół, który naprawdę jest zespołem, rodziną. Nie ma domu bez dymu, ale myślę, że nam się uda zbudować to, co chcemy.

W chwili obecnej w kadrze Energi są Weronika Gajda, Emilia Tłumak i Julia Adamowicz. Na pewno zmianie ulegnie cała kadra koszykarek zagranicznych. - Zrobimy wszystko, żeby to był dobry zespół. Może nie będzie gwiazd, ale czas pokaże, co z tego wyjdzie - komentuje Paulauskas.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Radosław Majdan: Ukraińcy są psychicznie rozbici (źródło: TVP)

W chwili obecnej sternicy klubu czekają na dwa kontrakty zawodniczek zagranicznych na pozycję rozgrywającej i środkowej. Cały czas przekonują też, że w Grodzie Kopernika zagra Katarzyna Krężel, jednak tutaj cały czas brakuje oficjalnego potwierdzenia.

- Zespół musimy zbudować do 1 sierpnia. Wtedy rozpoczniemy przygotowania do nowego sezony. Mamy dużo pracy do zrobienia, bo na razie brakuje wszystkiego - mówi Litwin.

Dlaczego doświadczony szkoleniowiec nie został na kolejny sezon w Ślęzie Wrocław, z którą to wywalczył brązowy medal? - Tam jest młody ambitny trener, a moje odejście było trochę na rękę. Usłyszałem, że będzie mniejszy budżet, że może uzbierają pieniądze, ale to nic pewnego - komentuje. - Pytałem już po pierwszym meczu fazy play-off, jak sprawa będzie wyglądać. Zapytałem również po wywalczeniu brązu i wyszło tak, jak wyszło.

Po minionym sezonie Paulauskas chciał wrócić do domu, na Litwę. Ostatecznie zatrzymał się w Toruniu. - Zawsze to trochę bliżej domu - mówi z uśmiechem. Jak się stało, że jestem w Enerdze? Po prostu mnie namówili. Liga tutaj jest bardzo ciekawa, a miniony sezon był miłym przeżyciem. To była kolejna dobra przygoda z żeńską koszykówką w Polsce.

Teraz przed Paulauskasem nowe wyzwanie odbudowy marki Katarzynek na parkietach TBLK. W Enerdze wiary nie brakuje w to, że Litwinowi sztuka ta się uda pomimo mniejszych lub większych problemów organizacyjnych klubu.

Czy z nowym trenerem Energa Toruń znowu będzie walczyć o medale?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×