Miniony sezon był dla Łukasza Ratajczaka niezły. W barwach Noteci Inowrocław zdołał utrzymać się na zapleczu Tauron Basket Ligi po rywalizacji z AZS-em AWF Mickiewiczem-Romus. Trzeba przyznać, że podkoszowy w pewnym sensie zdominował tę serię, gdyż wysocy gracze zespołu z Katowic nie potrafili sobie z nim poradzić. W 5-meczowej serii o utrzymanie notował średnio 19 punktów i prawie 8 zbiórek.
W przekroju całego sezonu wiodło mu się nieco słabiej, ale i tak był on niezwykle ważną postacią układanki trenera Łukasza Żytki. Nic zatem dziwnego, że inowrocławski klub w dalszym ciągu widział go w swoich szeregach. Były gracz między innymi SKK Siedlce czy Spójni Stargard zagra jednak w GTK Gliwice i dołączy tym samym do rozgrywającego Aleksandra Filipiaka, z którym grał razem w Noteci.
GTK planuje w przyszłym sezonie nadal występować w rozgrywkach I ligi, choć z formalnego punktu widzenia zespół ten utracił do tego prawo, po przegranych 2-3 play-outach z drużyną UTH Rosy Radom. Nadal liczy się jednak w stawce ekip, które mogą wskoczyć w miejsce beniaminka TBL, Miasta Szkła Krosno, gdyż nie było spadku z ekstraklasy. Poza GTK o awans stara się AZS AWF Mickiewicz-Romus, ale jego szanse ocenia się jako niższe.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Wyniki zbudowały drużynę Nawałki. "Za zawodnikami poszła bezczelna pewność siebie"