Emocji nie będzie? Zapowiedź 22. kolejki spotkań FGE

Po przerwie na Final Eight Eventim Cup Pucharu Polski na parkiety wracają zespoły rywalizujące w Ford Germaz Ekstraklasie. Emocji większych w 22. kolejce jednak nie przewiduje się, a najciekawiej powinno być w Poznaniu, gdzie MUKS gościć będzie UTEX ROW Rybnik. W pozostałych parach faworyci są znani i nie powinni mieć problemów z wygraniem swoich meczy.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Lotos PKO BP Gdynia - INEA AZS Poznań (sobota, godzina 16:00)

Wicemistrzynie Polski przegrały finałowy mecz Eventim Cup we własnej hali z Wisłą Can Pack Kraków i z pewnością bardzo szybko będą chciały się za tą wpadkę zrehabilitować. Pierwszą drużyną w kolejce jest INEA AZS Poznań, którą z ławki prowadzi była zawodniczka gdyńskiego zespołu Katarzyna Dydek. Akademiczki z pewnością nie położą się przed gdyniankami, jednak szanse na sprawienie w Trójmieście niespodzianki są nikłe. Samo spotkanie powinno być jednak ciekawym widowiskiem, gdyż oba zespoły lubią szybką i ofensywną grę. Lotos PKO BP wystąpi bez kontuzjowanej Magdaleny Leciejewskiej, ale to nie powinno sprawić problemów jej drużynie w wygranej, gdyż z bardzo dobrej strony zastępuje ją młoda Olivia Tomiałowicz.

MUKS Poznań - UTEX ROW Rybnik (sobota, godzina 17:00)

Najciekawiej zapowiadające się spotkanie odbędzie się w Poznaniu, gdzie MUKS gościć będzie UTEX ROW Rybnik. Oba zespoły szukają punktów, gdyż ostatnie mecze nie rozwijały się po myśli tych zespołów. Co prawda poznanianki wygrały z toruńską Energą, jednak ich pozycja w ligowej tabeli jest nie do pozazdroszczenia. W rybnickim nie dzieje się dobrze i od grudniowej potyczki w Jeleniej Górze nie udało się wygrać żadnego spotkania. Wszyscy w śląskim obozie mają jednak nadzieję, że właśnie w Poznaniu przerwa w zwycięstwach na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy dobiegnie końca.

Wisła Can Pack Kraków - Cukierki Odra Brzeg (sobota, godzina 17:00)

Mistrzynie Polski, po zdobyciu Pucharu Polski w ubiegłym tygodniu, wracają do rozgrywek ligowych. Krakowianki ostatnie ligowe spotkanie rozegrały w Lesznie, gdzie niespodziewanie przegrały. Gdy dodamy do tego odpadnięcie z Euroligi, to atmosfera jest nieciekawa. Częściowo to wszystko odkupiły krakowianki zwycięstwem w Pucharze Polski, jednak do całkowitego odkupienia potrzebny jest kolejny tytuł mistrzyń Polski. Podopieczne Wojciecha Downar-Zapolskiego będą zatem chciały szybko i efektownie pokonać Cukierki Odrę Brzeg, pomimo braku w składzie Slobodanki Maksimović i niepewnemu występowi Chamique Holdsclaw.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - PKM Duda Super Pol Leszno (sobota, godzina 18:00)

Akademiczki z Gorzowa Wielkopolskiego mogą mieć problem w starciu z PKM Dudą Super POl, ale tylko z brakiem w składzie Justyny Żurowskiej i Lindsay Taylor. Co do wyniku meczu gorzowianki powinny być spokojne kolejnego zwycięstwa. Żurowska, która doznała kontuzji stopy na Pucharze Polski, nie wystąpi z pewnością w tym meczu, natomiast Taylor narzeka w dalszym ciągu na uraz pleców i Dariusza Maciejewski z pewnością będzie chciał oszczędzać swoją podopieczną. Trener gorzowianek nie ma jednak na co narzekać, bo pod koszem ma przecież Nicky Anosike. Leszczynianki po wygranej nad Wisłą Can Pack z pewnością liczą na kolejną niespodziankę, jednak w Gorzowie Wielkopolskim będzie o nią niezwykle trudno, bowiem w tym sezonie nie wygrał tutaj jeszcze nikt.

CCC Polkowice - Finepharm AZS KK Jelenia Góra (sobota, godzina 18:30)

Pomarańczowe są w gazie i nie powinny mieć najmniejszych problemów z odprawieniem będącej w kryzysie drużyny Finepharmu AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra. Polkowiczanki wydają się być poza zasięgiem w aktualnym stanie dla akademiczek, które tak dobrze spisywały się na początku rozgrywek. Teraz nie ma już jednak w składzie Ryan Coleman, Katariny Ristić czy Małgorzaty Babickiej. Prym w jeleniogórskim teamie wiedzie teraz Magdalena Skorek, jednak w pojedynkę nie ma dużo do powiedzenia w starciach z rywalami. CCC jest na najlepszej drodze, do zakończenia rundy zasadniczej na czwartej pozycji.

Energa Toruń - PTK Aflofarm Vicard Pabianice (sobota, godzina 18:30)

Toruńska Energa we własnej gościć będzie beniaminka rozgrywek, pabianicką ekipę PTK Aflofarm Vicard. Torunianki w dalszym ciągu liczą się w walce o pierwszą czwórkę, jednak po wpadce w Poznaniu, najbardziej realnym rozwiązaniem wydaje się pozycja numer pięć. Aby ją jednak utrzymać, podopieczne Elmedina Omanicia muszą kolekcjonować zwycięstwa. Na przeciwnym biegunie znajdują się pabianiczanki, które do końca będą musiały się bardzo napocić, żeby utrzymać ligowy byt. W Grodzie Kopernika pabianicki zespół wystąpi już w optymalnym składzie, czyli z Anną Szyćko, Danielle Page i Rashidat Shadiq.

Pauzuje: ŁKS Siemens AGD Łódź

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×