W minionym tygodniu do drużyny Przemysława Frasunkiewicza dołączył Filip Put. Zawodnik w minionym sezonie grał w Zniczu Basket Pruszków. Koszykarz wystąpił w 32 spotkaniach, notując średnio 10,2 punktu, 4,7 zbiórki oraz 1,7 asysty na mecz.
Gracz przechodził testy w gdyńskim klubie, na których wypadł bardzo pozytywnie. Działacze w samych superlatywach wypowiadają się o jego umiejętnościach koszykarskich.
- Filip Put ma duży potencjał i jestem spokojny o jego osobę. Po rozmowie z nim jestem naprawdę zbudowany. Filipa bardzo interesował swój rozwój i drużyny. Chce tutaj postawić kolejny krok w swojej koszykarskiej karierze - mówi nam nowy szkoleniowiec Asseco Gdynia.
W tym momencie przedstawiciele klubu są w trakcie poszukiwań zawodnika na pozycję numer pięć. Obecnie jedynym środkowym w zespole jest Łukasz Frąckiewicz, ale on jeszcze nie jest gotowy do gry w TBL w dużym wymiarze czasowym.
ZOBACZ WIDEO Legendarny Guy Roux: Polak był lepszym bramkarzem niż francuscy mistrzowie
- Brakuje nam klasycznej piątki. Są czynione prace, by takiego zawodnika znaleźć. Jeśli poszukamy takiego gracza, to wówczas usiądziemy i będziemy dyskutować na temat kształtu drużyny. Nie ukrywam, że dużo zależy od determinacji i zaangażowania poszczególnych zawodników - tłumaczy Frasunkiewicz.
Priorytetem jest znalezienie krajowego zawodnika, ale nie jest to rzeczą prostą, ponieważ na rynku nie ma zbyt wielu polskich podkoszowych. A nawet jeśli są dostępni to zwykle ich wymagania finansowe są nie do spełnienia przez klub z Gdyni.
Być może przedstawiciele Asseco zdecydują się na zakontraktowanie zagranicznego środkowego. W nadchodzącym tygodniu powinny być znane kolejne szczegóły.