Po nieudanym sezonie 2015/2016 wszyscy związani z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. chcą minimum powrócić do gry w fazie play-off TBLK. Stąd polską część uzupełniono Pauliną Misiek z Energi Toruń, a teraz czas na solidne wzmocnienia zagraniczne.
Pierwszym z nich jest Stephanie Talbot, 22-letnia Australijka, która ma szansę wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie w Rio. Koszykarka ta dwa ostatnie sezony spędziła w rodzimej lidze WNBL, broniąc barw drużyny Canberra Capitals.
Włodarzom jej dotychczasowego klubu bardzo zależało na tym, aby Talbot została w ich drużynie, jednak ta wybrała opcję gry w Europie, a konkretnie w ekipie Akademiczek.
ZOBACZ WIDEO Wyścig Solidarności i Olimpijczyków: Sobal zaryzykował i wypił szampana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Minione rozgrywki na australijskich parkietach zakończyła ze średnimi na poziomie 11 punktów, 7 zbiórek i 2,7 asyst.
W swojej biografii koszykarskiej Talbot może pochwalić się brązowym medalem młodzieżowych mistrzostw świata w kategorii U-19 z 2013 roku, gdzie wybrana została do najlepszej piątki turnieju. Jej gra zwróciła na siebie również uwagę klubów z ligi WNBA. W 2014 roku została w drafcie wybrana przez Phoenix Mercury.
W Gorzowie Wielkopolskim wszyscy mają nadzieję, że Talbot będzie w stanie nawiązać swoimi występami do swojej wielkiej rodaczki Samanthy Richards, która właśnie broniąc barw KSSSE AZS PWSZ osiągnęła status gwiazdy ligi. Talbot co prawda jest zupełnie inną zawodniczką ze względu na warunki fizyczne, ale ma mieć podobny wpływ na grę Akademiczek.
Czy Stephanie Talbot zostanie nową Samanthą Richards? 
