- Thomas Kelati to wielka gwiazda i osobowość. Dla mnie najważniejszą kwestią jest fakt, iż jest to porządny człowiek. Zasięgnąłem wiele informacji na ten temat. Myślę, że z takimi ludźmi można coś zbudować. Będzie z nami na następne dwa lata z czego się bardzo cieszę. Myślę, że nasza współpraca na każdym poziomie będzie jak najlepsza - powiedział na poniedziałkowej konferencji właściciel Stelmetu BC, Janusz Jasiński.
Włodarz klubu odniósł się także do wciąż niewyjaśnionej kwestii występów jego zespołu w europejskich pucharach. - Najważniejszą kwestią dla mnie nie jest kiedy, ale gdzie będziemy grali w tych pucharach. Tę decyzję będziemy musieli podjąć ze wszystkimi konsekwencjami. Nie ma żadnego ultimatum, ale jak to mawiała moja mama - rób co uważasz, ale uważaj co robisz. Myślę, że nie ma co tego przeciągać, gdyż niczemu dobremu to nie służy - stwierdził.
Jak przyznał, głównym problemem w otrzymaniu licencji na starty w polskiej lidze jest spór z Christianem Eyengą. - Spełniamy wszystkie warunki jeśli chodzi o ligę polską. To tak naprawdę jest kwestia prawnicza. Tak naprawdę chodzi cały czas o nasz konflikt z Eyengą. My czujemy się wykorzystani i oszukani i szukamy sprawiedliwości. Głupotą dla mnie byłoby odstąpienie od tego. Problem polega na tym, że my dociekając swojej prawdy chcemy żeby uznano nas w sporze, by odczekano do momentu, aż sąd rozstrzygnie tę sprawę. Wiem, że gdyby była taka sytuacja, że zapłacilibyśmy Eyendze to wówczas w żaden sposób tych pieniędzy już nie odzyskamy. Nie mam środków prawnych, by szukać ich później w Kongo - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek: z takimi zespołami nie gra się łatwo (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Wiem przykre i na pewno kibice z Z.G. nie zasługują na taki rozwój sytuacji, jednak należy się cieszyć nawet z tych małych sukcesów , które nie Czytaj całość