- W poniedziałek mieliśmy pierwszy trening w terenie. We wtorek spędziliśmy godzinę w siłowni i tyle samo czasu w hali. To dopiero początek pracy. Sygnał do tego, co zamierzamy robić - relacjonuje trener Spójni Stargard, Krzysztof Koziorowicz.
- Najbliższe dwa tygodnie ćwiczymy na naszych obiektach. Naprzemiennie hala, teren z wiadomym naciskiem w tym czasie. Chcemy ten okres zakończyć 19 lub 20 sierpnia sparingiem wewnętrznym - dodaje doświadczony szkoleniowiec.
Jego zespół od 25 sierpnia do 1 września będzie przebywał na obozie w Pobierowie. To tam koszykarze z Pomorza Zachodniego wykonają pracę, która ma zaprocentować w sezonie. - W procesie przygotowania od wielu lat po raz pierwszy występuje obóz sportowy. Trener tak zarządził. Myślę, że to znaczący akcent w przygotowaniach do sezonu - tłumaczy prezes Spójni, Tadeusz Gutowski.
Sporo atrakcji czeka także kibiców. Klub, podobnie jak przed rokiem, ma w planach otwarty trening. We wtorek zorganizował konferencję prasową, w której fani mogli wziąć udział. Część z nich przyszła, aby osobiście poznać nowych koszykarzy. Mieli także okazję, żeby zadać pytania zawodnikom, trenerowi oraz prezesowi. Nie brakowało, więc ożywionych dyskusji i wymian poglądów.
Pierwsze sparingi Spójnia chce rozegrać pod koniec sierpnia. Rywalem ma być Kotwica Kołobrzeg. Mecze mogą się odbyć zarówno w Pobierowie, jak i Kołobrzegu. Prawdopodobne terminy to 27 i 30 sierpnia. Następnie zespół prowadzony przez Krzysztofa Koziorowicza wybierze się 2 września na dwumecz z Anwilem Włocławek. Kolejnym rywalem 7 września będą w Szczecinie King Wilki Morskie. Później do Stargardu przyjadą Biofarm Basket Poznań oraz II-ligowcy z Goleniowa i Międzychodu. Szczegóły tych gier zostaną ustalone i podane w późniejszym terminie. Spójnia ma także podejmować Astorię i King Wilki Morskie. Zwieńczeniem przygotowań będzie tradycyjny Memoriał Romana Wysockiego. Najlepsze ekipy z województwa zachodniopomorskiego zawitają 17-18 września do Koszalina.
Stargardzianie zainaugurują 25 września. Wtedy podejmą jednego z faworytów rozgrywek, GKS Tychy.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Hedwig: Liczyłem na lepszy rezultat (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
