O tym, że David Jackson jest bliski powrotu do PGE Turowa Zgorzelec WP SportoweFakty informowały już na początku lipca. - Ten klub zawsze będzie w moim sercu. Bardzo chciałbym wrócić do Zgorzelca i sprawić by czarno-zieloni znaleźli się w czołówce ligi tak jak dawniej! - komentował wówczas te doniesienia sam zawodnik. Po długich rozmowach i negocjacjach obie strony doszły do porozumienia i we wtorek w siedzibie klubu złożono podpisy pod dwuletnim kontraktem.
Amerykanin jest znanym i lubianym graczem w mieście położonym nad Nysą Łużycką. 30-letni koszykarz reprezentował czarno-zielone barwy od 2010 do 2013 roku i w tym czasie dwukrotnie zdobywał z PGE Turowem wicemistrzostwo Polski.
Przez ostatnie dwa lata Jackson grał dla Boulazac Basket Dordogne i z pewnością zaliczy ten okres kariery do udanych. W minionym sezonie na parkietach francuskiej ProB notował średnio na swoim koncie 12,6 punktu, 3,7 zbiórki i 2,3 asysty.
- Powrót Davida do Zgorzelca to bardzo dobra wiadomość. Jest zawodnikiem wszechstronnym, który może występować na kilku pozycjach. Co istotne, DJ jest już prawie zgorzelczaninem, a na pewno zbliżył się do tego statusu żeniąc się przed rokiem z mieszkanką naszego regionu - mówi Jerzy Stachyra, prezes PGE Turowa Zgorzelec.
David Jackson to kolejny koszykarz, który zdecydował się na powrót do przygranicznego miasta. Wcześniej taką samą decyzję podjęli Robert Tomaszek i Bartosz Bochno. Co ciekawe wymieniona trójka grała już ze sobą w Zgorzelcu w sezonie 2010/2011.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}