Koszykarska reprezentacja Polski mężczyzn ma za sobą ponad miesięczny okres przygotowawczy. W tym czasie zespół Mike'a Taylora rozegrał dziesięć sparingów, notując po pięć zwycięstw i porażek.
Biało-Czerwoni kiepsko zaprezentowali się na turnieju w Ulm, przegrywając wszystkie trzy mecze. Do tego doszła także porażka z Belgią podczas Anwil Basketball Challenge i atmosfera zrobiła się lekko kwaśna. Przełamanie w końcu nastąpiło w spotkaniu z Gruzją. To zwycięstwo dobrze rokuje przed pojedynkiem z Portugalią w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.
- W sparingach nasza gra nie wyglądała najlepiej. Z różnych względów mieliśmy spore problemy w ofensywie. Mam nadzieję, że w eliminacjach do EuroBasketu takich kłopotów mieć nie będziemy - tłumaczy A.J. Slaughter, amerykański rozgrywający, który w minionym roku przyjął polskie obywatelstwo.
Zawodnik podkreśla, że drużyna cały czas się dociera. W porównaniu do poprzedniego roku zaszło kilka zmian personalnych. Zwłaszcza formacja podkoszowa mocno się zmieniła.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Sztuczne boisko? Nieeleganckie alibi (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- W zeszłym roku mieliśmy więcej zawodników w rotacji podkoszowej. We Francji byli przecież Marcin Gortat, Aaron Cel czy Damian Kulig, których teraz z nami nie ma. Na pewno żałujemy, że ich z nami nie ma. To byli ważni zawodnicy - mówi Amerykanin.
- W reprezentacji zaszło kilka zmian. Jest z nami paru nowych zawodników i potrzebujemy czasu, aby wszystko umiejętnie zagrało. Poznajemy się, docieramy. Na pewno z każdym dniem, tygodniem będzie coraz lepiej. Czas pracuje na naszą korzyść - dodaje.
Jednym z nowych zawodników w kadrze jest Maciej Lampe, który do reprezentacji wrócił po trzech latach przerwy. Slaughter chwali jego umiejętności.
- Lampe to świetny zawodnik, którego możliwości poznałem już w Turcji. Graliśmy przeciwko sobie. Pokazał się z naprawdę dobrej strony w minionym sezonie i cieszę się, że znów występuje w reprezentacji Polski. Co prawda ostatnie mecze mu nie wyszły, ale w eliminacjach pokaże swoją siłę - zauważa.
W środę 31 sierpnia o godz. 20.00 we Włocławku reprezentacja Polski zagra z Portugalią w swoim pierwszym meczu kwalifikacyjnym do EuroBasketu 2017. W grupie D Biało-Czerwoni zmierzą się z Białorusią i Estonią. Czy o awans możemy być spokojni?
- Mamy na tyle dużo potencjału, że jesteśmy w stanie wygrać grupę i awansować na EuroBasket - zapowiada rozgrywający.