Pierwsze dni przygotowań Polpharmy Starogard Gdański do kolejnych ligowych zmagań opierały się przede wszystkim na motoryce. Od momentu, gdy do reszty kolegów dołączyli Anthony Miles i Uros Mirkovic, trener Mindaugas Budzinauskas co raz więcej czasu zaczyna poświęcać również taktyce zespołu. Litwin ma tę przewagę, iż może wprowadzić kontynuacje swojej myśli szkoleniowej, gdyż działaczom klubu udało zatrzymać się sześciu ważnych koszykarzy. Jednym z nich niewątpliwie będzie Marcin Flieger, który ma indywidualnie za sobą najlepszy rok w całej karierze w roli kapitana biało-niebieskich. Jak 32-latek odbiera pierwszy miesiąc treningów i czy znów będzie chciał pełnić tę ważną funkcję?
- Powoli zaczynamy wchodzić w taktykę, zaczynamy też grać na poważnie gry kontrolne, więc nasza dyspozycja na pewno idzie do przodu - przyznaje Flieger. - Myślę, że z każdym meczem, każdym sparingiem, ta wytrzymałość, kondycja czy rozumienie taktyki będzie na pewno zmierzało ku lepszemu - dodaje doświadczony rozgrywający.
- A czy widzę się w roli kapitana? Myślę, że zadecyduje cała drużyna, ale jeżeli będzie taka decyzja to jak najbardziej, bo jest to duże wyróżnienie i fajnie by było - kontynuuje.
W ostatnim sezonie Farmaceuci uplasowali się na jedenastym miejscu w tabeli Tauron Basket Ligi, jednak fatalnie wystartowali, co zaowocowało też sporą liczbą zmian w składzie. Tym razem mimo bardzo trudnego kalendarza fani wierzą, iż ich ulubieńcy przyniosą im wiele radości i upragnioną fazę play-off, jakiej nie było w Starogardzie Gdańskim już kilka lat.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat: Daliśmy wielką plamę i teraz czas się odegrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Zostało nas sześciu, mamy sześciu nowych chłopaków. Myślę, że zbudowano naprawdę ciekawą drużynę, która jest taką mieszanką doświadczonych graczy z młodymi - cieszy się Marcin Flieger. - Jesteśmy pełni optymizmu, że to wszystko zafunkcjonuje i stworzymy jeszcze lepszy kolektyw niż to było poprzednio, a przede wszystkim wywalczymy cel, o którym wszyscy głośno mówimy, czyli będziemy chcieli zagrać w play-offach - zapowiada.
Marcin Flieger bacznie obserwuje poczynania również innych rywali, lecz do ich wzmocnień podchodzi ostrożnie, gdyż wszystko zweryfikuje parkiet.
- Obserwuje, śledzę wszystko na bieżąco - śmieje się rozgrywający Polpharmy. - Myślę jednak, że parkiet wszystko zweryfikuje, po paru kolejkach to wszystko się poukłada. Tak na papierze drużyny mogą fajnie wyglądać, ale nazwiska nie grają. Potrzebna jest chemia, zawodnicy muszą się dogadać, to wszystko musi zafunkcjonować - podsumowuje.