- Chcemy stanąć na wysokości zadania, pomóc trenerowi i chłopakom odegrać się za porażkę z zeszłego sezonu i udowodnić, że stać nas na dobrą grę. Nie ma opcji, że będziemy dostarczycielem punktów - mówił przed spotkaniem Damian Zapert. Koszykarze SKK Siedlce ostatecznie pokonali Nysę Kłodzko 65:61, jednak zwycięstwo gospodarzy przyszło w wielkich bólach.
Obie drużyny w sobotnim spotkaniu mocno falowały. Najpierw z dobrej strony pokazała się ekipa z Kłodzka, która szybko wyszła na prowadzenie 10:2. Następnie do głosu doszli siedlczanie, którzy zdobyli kilkanaście punktów z rzędu. Taki obraz spotkania mieliśmy właściwie przez całe 40 minut.
Co mówią statystyki? Zarówno w zbiórkach, jak i w skuteczności rzutów z gry lepsi okazali się zawodnicy Nysy. Drużyna z Siedlec zwycięstwo wyszarpała jednak wielką ambicją, determinacją i walką do ostatnich sekund.
W obu zespołach kilku zawodników zagrało bardzo dobry mecz. W barwach SKK wyróżniał się niewątpliwie Rafał Sobiło, który od tego sezonu piastuje miano kapitana zespołu. Swoje trzy grosze do zwycięstwa dołożyli również Damian Szymczak oraz Rafał Król. W szeregach Nysy Kłodzko świetnie prezentował się Aleksander Leńczuk, który momentami był nie do zatrzymania.
Koszykarze Teohara Mollova kolejny mecz rozegrają 2 października. Rywalem SKK będzie wówczas beniaminek z Krakowa, który w pierwszej kolejce postraszył Noteć Inowrocław. Zetkama Doral zmierzy się natomiast ze Spójnią Stargard.
SKK Siedlce - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 65:61 (17:10, 14:19, 16:20, 18:12)
SKK: Rafał Król 17, Rafał Sobiło 15, Damian Szymczak 11, Rafał Rajewicz 9, Łukasz Paul 5, Damian Zapert 5, Aaron Weres 3, Kamil Czosnowski 0, Rafał Stefanik 0.
Nysa: Aleksander Leńczuk 16, Rafał Wojciechowski 15, Marcin Bluma 8, Marcin Kowalski 8, Marcel Kliniewski 4, Michał Weiss 4, Mateusz Kasiński 2, Michał Lipiński 2, Maciej Muskała 2, Kamil Czajkowski 0, Marc-Oscar Sanny 0.
ZOBACZ WIDEO: 38. Maraton Warszawski: wszystko zapięte na ostatni guzik (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}