Krakowianki nie mogą pozwolić sobie na wpadki na finiszu rundy zasadniczej Ford Germaz Ekstraklasy. Walka w pierwszej czwórce przed fazą play off jest niesamowicie interesująca i praktycznie tylko Lotos PKO BP może być pewny fotelu lidera.
Spotkanie z Finepharmem AZS KK Jelenia Góra nie powinno być trudną przeprawą dla Mistrzyń Polski. Akademiczki po zmianie trenera i kilku osłabieniach spisuje się fatalnie, chociaż ostatnie spotkanie przeciwko Lotosowi PKO BP wyglądało w ich wykonaniu bardzo przyzwoicie.
Jeleniogórzanki do czasu, kiedy dysponowały pełnym składem, były największą rewelacją rozgrywek, a prawdziwą wisienką na torcie była ich wygrana w Gdyni. W tamtym czasie w drużynie brylowała amerykańska rzucająca Ryan Coleman, która była liderem rozgrywek w klasyfikacji strzelców. Teraz liderką w drużynie prowadzonej przez Miodraga Gajicia jest bardzo dobrze znana pod Wawelem Magdalena Skorek.
Akademiczki swego czasu miały bardzo realne nadzieje na wywalczenie miejsca w pierwszej ósemce. Teraz jednak taka sytuacja pozostaje już tylko w sferze marzeń.
Wisła Can Pack ma przed sobą ciężką końcówkę sezonu. Krakowianki z pewnością marzą o drugim miejscu w tabeli, a na drodze do końca rundy zasadniczej czekają jeszcze drużyny z Polkowic (wyjazd) i Gdyni (u siebie).
Akademiczki z Jeleniej Góry z dotychczasowych 21 spotkań wygrały 7, z czego 5 na wyjeździe. Czy to może być dobrym prognostykiem dla tego zespołu przed konfrontacją z Wisłą Can Pack? Wydaje się, że będzie to raczej trening Mistrzyń Polski przed najważniejszymi meczami w sezonie.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami Biała Gwiazda wygrała na wyjeździe 57:50, a najskuteczniejszymi zawodniczkami w obu zespołach były nieobecne już Chamique Holdsclaw i wspomniana już Coleman.
Początek piątkowego meczu zaplanowano na godzinę 17:30.