Ślęza Wrocław była faworytem starcia z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp., jednak to Akademiczki schodziły z parkietu w roli triumfatorek.
Gospodynie nie były w stanie zatrzymać rozpędzonych gorzowianek, które wygrały spotkanie i zaaplikowały Ślęzie aż 90 punktów. Właśnie o grę w defensywie można było mieć najwięcej pretensji do wrocławianek.
One same również nie były, bo i nie mogły być zadowolone z tego elementu swojej gry. - My nie chcemy i nie możemy grać w defensywie tak, jak w tym meczu. Robiłyśmy wszystko inaczej w porównaniu z tym, jakie były przedmeczowe założenia - przekonuje Agnieszka Śnieżek.
Dla samej Śnieżek niedzielne spotkanie rozpoczęło się od miłej uroczystości. Od władz klubu otrzymała ona pamiątkową koszulkę z okazji 102 występu w barwach wrocławskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Chalidow: decyzji nie ma, ale nie zamierzam kończyć
Na tym jednak miłe rzeczy w niedzielny wieczór się zakończyły. Tak sama zainteresowana, jak i cała Ślęza, swojego występu zaliczyć do udanych nie mogą. - Nie chcę tłumaczyć tak zespołu, jak i siebie. Musimy po prostu wziąć się do pracy - zakończyła.
Szansa na rehabilitację już w przyszły weekend, jednak zadanie łatwe nie będzie. W drugiej kolejce Ślęza w Bydgoszczy zmierzy się z tamtejszym Artego. Aktualne wicemistrzynie Polski na inaugurację wygrały na trudnym terenie w Lublinie, a dodatkowo zespół wzmocniła ostatnio Katerina Zohnova.