Siarka - PGE Turów: z tradycji stanie się zadość?

Materiały prasowe / Jakub Janecki / bmslamstal.pl
Materiały prasowe / Jakub Janecki / bmslamstal.pl

PGE Turów Zgorzelec jeszcze nigdy nie przegrał z Siarką Tarnobrzeg. Czy podopieczni trenera Mathiasa Fischera podtrzymają tę passę? Początek meczu w sobotę o godz. 18.00.

Faworyt tego pojedynku jest jeden i każdy inny rezultat niż zwycięstwo PGE Turowa Zgorzelec powinno zostać odebrane w kategorii niespodzianki. Po słabym poprzednim sezonie, czarno-zieloni chcą powrócić do gry w czołówce, a w realizacji tego celu mają pomóc zespołowi tak doświadczeni gracze jak: David Jackson, Denis Ikovlev, czy Kirk Archibeque. Dla tarnobrzeżan sukcesem będzie natomiast uchronienie się przed spadkiem.

To właśnie doświadczenie może okazać się w tym starciu kluczowe. Po tym, jak Siarkę opuścili Kacper Młynarski, Gary Bell i Zach Robbins, trudno jest w szesnastym zespole minionego sezonu szukać graczy ogranych, którzy mogliby wziąć ciężar gry na swoje barki. Drużynę wzmocnili co prawda Alex Welsh oraz Darien Nelson-Henry, ale dla 22-letnich Amerykanów będzie to dopiero debiut w profesjonalnej koszykówce.

Podopieczni trenera Zbigniewa Pyszniaka mogliby potencjalnie szukać swoich przewag pod koszem, gdzie PGE Turów zagra osłabiony brakiem Roberta Tomaszka (rozwiązanie umowy za porozumieniem stron). Byli mistrzowie Polski udowodnili już jednak, że potrafią grać i co ważne wygrywać również bez swoich podkoszowych. Tak było m.in. podczas przedsezonowego turnieju w Kutnie, który zgorzelczanie wygrali, występując bez kontuzjowanego wówczas Tomaszka, a także Kirka Archibeque’a. Ponadto swoją przydatność w zespole będzie chciał udowodnić silny skrzydłowy Denzell Erves, który przebywa w Zgorzelcu na trzymiesięcznym kontrakcie.

Uwagę może przykuć jednak przede wszystkim pojedynek Brandona Browna z Demondem Carterem. W poprzednim sezonie Brown z dobrej strony pokazał się w drużynie King Szczecin, a teraz był liderem Siarki w sparingach. Z kolei Carter reprezentował już w swojej karierze barwy tak uznanych europejskich klubów, jak: BK Ventspils, Cibony Zagrzeb, CEZ Nymburk, s.Oliver Baskets, czy ASVEL Basket.

Mecz w Tarnobrzegu będzie dla trenera PGE Turowa, Mathiasa Fischera, debiutem w Polskiej Lidze Koszykówki. Choć 45-letni szkoleniowiec urodził się w Koźlu, to nie miał jeszcze okazji prowadzić żadnego zespołu z Polski. Niemiec z pewnością będzie chciał nie tylko udanie zainaugurować swoją karierę w PLK, ale także podtrzymać zwycięską passę zgorzelczan w starciach z Siarką. Ciekawostką jest bowiem fakt, że jeszcze nigdy drużyna z Tarnobrzegu nie zdołała pokonać PGE Turowa.

Początek pojedynku Siarki Tarnobrzeg z PGE Turowem Zgorzelec w sobotę o godz. 18.00.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w piłce kobiet również padają wyjątkowe bramki. Zobacz gola z 50 metrów

Komentarze (0)