Przed samym spotkaniem obserwatorzy stawiali na zwycięstwo bardziej doświadczonych ostrowian. Tymczasem znacznie lepiej zaprezentowali się torunianie. Gospodarze pokonali solidnie wzmocnionych w przerwie letniej rywali z Ostrowa 81:74. Co ciekawe, w barwach Polskiego Cukru świetnie spisali się głównie polscy zawodnicy, którzy pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Znacznie słabiej z formą trafili obcokrajowcy, którzy z meczu na mecz powinni grać jednak coraz lepiej.
Trener Jacek Winnicki potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby w jego zespole wszystko poprawnie wyglądało. - To bardzo ważne zwycięstwo, gdyż to początek rozgrywek i wiele rzeczy jeszcze nie funkcjonuje na parkiecie i to było widać w pierwszej połowie. Przed przerwą brakowało nam agresji i energii, które pokazaliśmy dopiero w trzeciej kwarcie. Jestem zadowolony z zaangażowania, skuteczności oraz przede wszystkim walki na deskach - podkreślił Winnicki.
Po raz kolejny bardzo ważnym graczem Twardych Pierników okazał się Krzysztof Sulima. Środkowy Polskiego Cukru nie tylko walczył pod tablicami, ale także trafił po raz pierwszy na parkietach PLK zza linii 6,75 centymetrów. - Krzysztof Sulima także zaliczył bardzo dobry występ. Zdobył dziewięć punktów, zaliczył siedem zbiórek i jeden przechwyt. Oby było tak zawsze w jego przypadku. Natomiast rzuty z dystansu to będzie już dodatkowy bonus - dodał Winnicki.
W swoim pierwszym występie na polskich parkietach mocno zawiódł Kyle Weaver. Amerykanin po transferze do Polskiego Cukru Toruń był typowany nawet na gwiazdę ligi, ale w potyczce z ostrowianami nie zdobył nawet punktu. - Kyle Weaver potrzebuje jeszcze czasu, aby dobrze wkomponować się w nasz zespół. Przecież niedawno dopiero przyjechał do Polski i od razu zagrał w ligowym spotkaniu. W jego przypadku z każdym meczem powinno być coraz lepiej - zakończył Winnicki.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski dostanie swój... pomnik
Nie ma tego, który brał ciężar gry na siebie, ale może to z pożytkiem dla naszych, wczoraj udźwignęli ciężar :) Czytaj całość