Mistrz Polski chce zrehabilitować się za kompromitację w Kutnie

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Stelmet BC Zielona Góra zaczyna przygodę w Lidze Mistrzów. Pierwszym rywalem mistrzów Polski będzie Banco di Sardegna Sassari. Zespół z Winnego Grodu chce zrehabilitować się za ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Kutnie.

Stelmet BC Zielona Góra w sobotę w ramach II kolejki PLK miał rozegrać spotkanie z Polfarmeksem Kutno. Mistrzowie Polski na wyjazd pojechali dziesiątką zawodników. W tym gronie było zaledwie pięciu Polaków, choć regulamin PLK wyraźnie mówi, że w meczowym składzie musi znajdować się sześciu koszykarzy miejscowych.

Za namową właściciela - Janusza Jasińskiego - zespół na łączony wyjazd do Kutna i Sardynię miał pojechać dziesiątką zawodników. To w ramach oszczędności. Klub zaczął oglądać każdą złotówkę, by niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy. Tymczasem życie po raz kolejny pokazało, że "skąpy dwa razy traci".

Mistrz Polski musi wpłacić na konto PLK 30 tysięcy złotych za ogłoszenie walkowera. Nie da się ukryć, że o tym meczu jeszcze długo będą pamiętać działacze obu klubów i kibice, którzy nie ukrywają swojego rozczarowania.

Jednak życie toczy się dalej. Już we wtorek koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra rozpoczną zmagania w Basketball Champions League. Pierwszym rywalem mistrzów Polski będzie Banco di Sardegna Sassari.

ZOBACZ WIDEO Rekordowy Robert Lewandowski

Drużyna Artura Gronka w niedzielę udała się na Sardynię. Ten pośpiech był związany z tym, że poniedziałkowe bilety samolotowe były bardzo drogie i taniej było zabukować nocleg na miejscu. Do zespołu nieco później dołączył Wojciech Majchrzak, by wypełnić limit sześciu Polaków w składzie.

Włoska drużyna bardzo dobrze prezentuje się na początku sezonu w Lega Basket. W weekend rozegrano Banco di Sardegna Sassari pewnie pokonało na własnym parkiecie Germani Basket Brescia 96:73, odnosząc tym samym drugie zwycięstwie w rozgrywkach. Wcześniej były mistrz Włoch pokonał Cimberio Varese z Christianem Eyengą w składzie 78:72.

Najważniejszą postacią w zespole z Sardynii jest Darius Odom-Johnson, który ma za sobą siedem występów w NBA. Ostatnio grał w Trabzonsporze Basketbol i Olympiakosie Pireus. Do tego dochodzą Gabriel Olaseni i Trevor Lacey. Groźny jest także Dusko Savanović. Nie wolno także zapomnieć o Tautvydasie Lydece, który dwa lata temu grał w Treflu Sopot.

Początek wtorkowego spotkania o godzinie 20:30.

Źródło artykułu: