Julie McBride musi odpocząć od koszykówki

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

W meczu 5. kolejki Basket Ligi Kobiet Energa Toruń zgodnie z planem pokonała we własnej hali JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec. Więcej niż o meczu, mówiono jednak o kontuzji, jakiej doznała Julie McBride.

Przed sezonem wielu kibiców było negatywnie nastawionych do tego transferu. Julie McBride była liderką rywala zza miedzy, czyli Artego Bydgoszcz i jej sprowadzenie nie do końca przypadło do gustu fanom Katarzynek.

Pierwsze mecze w BLK czy Eastern European Women's Basketball League pokazały jednak, jak wartościowym graczem dla Energi jest właśnie McBride i tak naprawdę trudno sobie wyobrazić grę bez tej doświadczonej rozgrywającej.

W niedzielę torunianki rywalizowały z JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec. McBride tradycyjnie dobrze weszła w mecz, jednak w 7. minucie meczu, zupełnie nie atakowana upadła na parkiet. Problemem okazała się łydka w prawej nodze.

- Mocny skurcz lub naderwanie mięśnia - tak brzmiały pierwsze diagnozy. W poniedziałek diagnoza była już sprecyzowana - naderwany mięsień brzuchaty łydki.

ZOBACZ WIDEO Rafał Patyra: Nawałce zaczynają się wymykać lejce z rąk

Uraz ten spowoduje, że Algirdas Paulauskas będzie musiał sobie radzić bez swojej podstawowej rozgrywającej przez minimum dwa do trzech tygodni.

Do meczu z JAS-FBG Zagłębiem McBride notowała na swoim koncie średnio 16,3 punktu, 7,5 asysty i 5,3 zbiórki. Przy absencji tej zawodniczki Energa na rozegraniu pozostanie jedynie z Weroniką Gajdą.

Uraz McBride to również poważny problem dla reprezentacji Polski koszykarek, która w listopadzie rozegra mecz eliminacyjny do Women EuroBasket 2017 przeciwko Belgijkom.

Komentarze (0)