Polski Cukier nadal poza zasięgiem MKS-u

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Starcie dwóch niepokonanych dotychczas zespołów Polskiej Ligi Koszykówki miało być widowiskiem. Poziom zawodów rozczarował, a MKS Dąbrowa Górnicza po raz kolejny w swojej ekstraklasowej przygodzie nie zdołał pokonać Polskiego Cukru Toruń.

- Nie można wygrać meczu popełniając aż 21 strat. Tylko cud mógłby nam pomóc - rzucił po meczu Drażen Anzulović. Szkoleniowiec dąbrowian długo szukał kogoś, kto "zapali" i pociągnie zespół do sukcesu, ale ostatecznie nie znalazł.

Przyjezdni długo trzymali się za podwójną gardą. Agresywnie bronili, trzymali kontakt, a w decydującej kwarcie zadali kilka ciosów, po których gospodarze się już nie podnieśli.

Na początku decydującej ćwiartki cztery oczka z rzędu zdobył Tomasz Śnieg i Twarde Pierniki prowadziły 52:45. Gospodarze robili co tylko mogli w ataku, ale przypominało to chwilami walenie głową w mur. Przebudził się Bartłomiej Wołoszyn, ale to nie wystarczyło i pierwsza porażka MKS-u w sezonie stała się faktem.

Najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Przemysław Szymański. Dobrze zaczął Kerron Johnson, a skończył wspomniany już Wołoszyn. To jednak tyle dobrego, co można powiedzieć o dąbrowianach w tej potyczce.

Słabo spisał się Jeremiah Wilson, a będący w znakomitej formie na starcie sezonu Piotr Pamuła wykorzystał zaledwie 1 z 9 rzutów z gry. Największa w tym zasługa Łukasza Wiśniewskiego. Słynący z doskonałej gry w defensywie Wiśnia co prawda miał problemy ze zdrowiem, ale to nie przeszkodziło mu w wyeliminowaniu kapitana rywali. Pamuła nie miał nawet 5 centymetrów wolnego miejsca.

Polski Cukier może nie zagrał wielkiego spotkania, jednak swoją defensywą skutecznie wybijali z rytmu MKS. Gospodarze mieli bardzo mało otwartych pozycji, a gdy już nawet do nich doszli, to pudłowali.

Pozytywnie z pewnością można ocenić występ "Obie" Trottera, swoje zrobił też Bartosz Diduszko. Dzięki temu Twarde Pierniki po 3. kolejkach Polskiej Ligi Koszykówki to jedyna niepokonana drużyna w rozgrywkach.

MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 59:65 (19:16, 14:14, 12:18, 14:17)

MKS: Kerron Johnson 14, Przemysław Szymański 12, Bartłomiej Wołoszyn 11, Piotr Pamuła 9, Jeremiah Wilson 4, Witalij Kowalenko 3, Kendall Gray 2, Maciej Kucharek 2, Marcin Piechowicz 2, Jakub Parzeński 0.

Polski Cukier: Obie Trotter 15, Bartosz Diduszko 11, Tomasz Śnieg 9, Łukasz Wiśniewski 8, Jure Skifić 8, Kyle Weaver 6, Krzysztof Sulima 6, Maksym Sanduł 2, Aleksander Perka 0, Kamil Michalski 0.

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"

Komentarze (25)
avatar
Raptor_84
26.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
super pierniki tak trzymać i do może być nawet walka o medal w plk 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toruń rządzi, szkoda, że taka forma na początku sezonu a nie w play-off! 
avatar
Mateusz Nowocien
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje Pierniki od Rosy :) powodzenia w dalszym marszu bycia niepokonanymi :) 
zuzel85
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pieknie! 
avatar
ginseng
25.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maksym Sanduł 2 nadal czekam na rotacje zawodnika