BCL: Fenomenalny finisz Stelmetu! Djurisić bohaterem!

PAP / PAP/Lech Muszyński
PAP / PAP/Lech Muszyński

Co to był za finisz. Stelmet długo przegrywał przed własną publicznością z MHP Riesen Ludwigsburg, ale w ostatniej kwarcie pokazał charakter i odniósł pierwsze zwycięstwo (72:70) w Lidze Mistrzów! Bohaterem mistrzów Polski był Nemanja Djurisić.

Drużyna z Winnego Grodu miała naprawdę przyzwoity początek. W pierwszych minutach mistrzowie Polski grali całkiem skutecznie, niekiedy obejmowali prowadzenie i potrafili odpowiedzieć na cios ze strony rywala. Niestety, tak było tylko do pewnego momentu. Z czasem uwypuklała się przewaga przyjezdnych, którzy nie notowali takich przestojów i mogli liczyć na Johannesa Thiemanna i Davida McCraya. Za sprawą tego duetu MHP było w lepszym położeniu.

Stelmet miał niewielką stratę, ale nie mógł się jej pozbyć. W drugiej odsłonie obie drużyny wpadły w impas. Przez kilka minut żadna ze stron nie potrafiła przerwać nieudanej serii rzutów. Dopiero z rzutu wolnego punkty zdobył Nemanja Djurisić, ale na to minutę później odpowiedział Kelvin Martin.

Podopieczni Artura Gronka nie dawali za wygraną i wciąż trzymali się blisko, na co wpływ miała dobra postawa Karola Gruszeckiego i Przemysława Zamojskiego, ale w ich grze wciąż było sporo niedociągnięć. Zresztą niemiecki team wykorzystał to jeszcze przed przerwą, odskakując na dziewięć punktów.

Po wznowieniu gry wcale nie było lepiej. Wprawdzie Łukasz Koszarek wykorzystał dwa osobiste, a Djurisić trafił z dystansu, ale mistrzowie Polski nie znaleźli sposobu na zatrzymania zespołu z Ludwigsburga. Dlatego różnica zamiast topnieć rosła i stawiała naszą drużynę w coraz trudniejszym położeniu. W odpowiednim momencie zareagowali jednak doświadczony rozgrywający oraz James Florence i Igor Zajcew. Zawodnicy Johna Patricka nadal mieli przewagę, ale dystans już nie rósł.

ZOBACZ WIDEO: Tego rekordu Polski nie pobito już od 36 lat. "Strasznie mnie to kręci"

Zielonogórzanie na tym nie poprzestali. Ku zaskoczeniu w ostatniej odsłonie wreszcie wzięli się za odrabianie strat. Mistrzowie Polski zmuszali rywala do błędów, a sami - głównie za sprawą Djurisicia i Armaniego Moore'a - powiększali swój dorobek. Czarnogórzec grał tak znakomicie, że deficyt systematycznie topniał, a niespełna dwie minuty przed końcem starcia ekipa z Winnego Grodu odzyskała po kilkudziesięciu minutach prowadzenie. W końcówce nie brakowało emocji i okazji, ale gracze Gronka zachowali zimną krew i pokonali MHP Riesen.

To pierwsza wygrana Stelmetu w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Poprzednio zielonogórzanie przegrali na wyjeździe z Dinamo Sassari (70:74). Po zwycięstwie nasza drużyna awansowała na czwarte miejsce w grupie E.

Stelmet BC Zielona Góra - MHP Riesen Ludwigsburg 72:70 (15:20, 12:16, 25:23, 20:11)

Stelmet BC: Djurisić 19, Florence 13, Zamojski 11, Gruszecki 7, Koszarek 7, Zajcew 5, Moore 4, Kelati 2, Hrycaniuk 2, Vaughn 2.

MHP Riesen: Cotton 14, Cooley 12, Martin 9, McCray 8, Thiemann 8, Washpun 7, Toppert 6, Loesing 6, Kone 0.

Tabela grupy E Ligi Mistrzów:

MiejsceDrużynaZwycięstwaPorażki+/-
1. AEK Ateny 2 0 65
2. Besiktas Stambuł 2 0 32
3. Dinamo Sassari 1 1 3
4. Stelmet BC Zielona Góra 1 1 -2
5. Partizan Belgrad 1 1 -14
6. Szolnoki Olajbanyasz 1 1 -42
7. MHP Riesen Ludwigsburg 0 2 -3
8. Spirou Charleroi 0 2 -39
Źródło artykułu: