BLK: Mistrzowska rywalizacja rozpocznie się w Krakowie? Kibiców czeka szlagier

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Najbliższa kolejka BLK powinna przynieść ogromne emocje. Wszystko za sprawą pojedynku Wisły Can Pack Kraków z zespołem CCC Polkowice, który znów występuje na arenie międzynarodowej i skompletował mocny skład. Czy zagrozi aktualnemu czempionowi?

Obie drużyny do tej pory zanotowały po jednej porażce i odniosły po cztery zwycięstwa. To tylko pokazuje, że liga w tej edycji charakteryzuje się wyrównanym poziomem, bowiem wcześniej bywało, że ewentualne wpadki przytrafiały się dopiero podczas drugiej części sezonu. Niemniej składy oraz ogólny potencjał dwóch aktualnie czołowych firm jeśli chodzi o żeńską koszykówkę dalej może robić wrażenie. Warto zaznaczyć, że przed startem rozgrywek dokonanych zostało wiele transferów, co zdaje się potwierdzać trener Białej Gwiazdy Jose Ignacio Hernandez, zwracając jednocześnie uwagę, iż wysoki poziom nie przychodzi od razu. - Zbudowaliśmy prawie nowy team, więc potrzebujemy czasu, by całość funkcjonowała wedle oczekiwań. Jednak rośniemy z każdym dniem - podkreśla Hiszpan.

W dolnośląskiej ekipie pojawiły się postaci, które już wzbudziły zainteresowanie obserwatorów. Na arenach ekstraklasy imponująco radzi sobie młodsza z sióstr, Raisa Musina. Starsza, Walerija Musina, oczywiście dalej, a raczej ponownie stanowi ważne ogniwo, lecz 18-latka, mierząca 192 cm wzrostu zdaje się dysponować ogromnym potencjałem. Potwierdzała go przy okazji młodzieżowych mistrzostw Europy, gdzie była istotną częścią swojej reprezentacji. W minionej serii gier BLK natomiast zdobyła 19 punktów i poprowadziła Pomarańczowe do triumfu nad Artego Bydgoszcz. Niezwykle intrygująco zapowiadają się zatem pojedynki w strefie podkoszowej. Tam, miejsca dla siebie będzie szukać wiślacka podpora, Ewelina Kobryn. Polka notabene spędziła część swojej kariery w Rosji i nawet razem z UMMC Jekaterynburg wywalczyła główne trofeum Euroligi. Dodatkowo, wśród wysokich koszykarek CCC jest Marija Rezan. Urodzona w Zadarze środkowa przeciwko węgierskiemu Sopronowi w Eurolidze rzuciła 27 "oczek" i zanotowała 23 zbiórki (!). Trudno o lepsze rekomendacje. Mimo takich wyczynów, polkowiczanki przegrały po dwóch dogrywkach, więc pod Wawel przyjadą nieco bardziej zmęczone. Mają bowiem dość mało czasu na regenerację sił. - W końcówce zawodów niepotrzebnie się podpaliliśmy, trzeba było zagrać spokojne z głową, natomiast my mieliśmy kilka nieudanych akcji i tego nam właśnie zabrakło, aby rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść - uważa trener Wadim Czeczuro.

Porównując z wcześniejszym, esktraklasowym występem sztab szkoleniowy dysponuje dwiema kolejnymi zawodniczkami. Każda ma szansę wpłynąć pozytywnie na ogólny obraz zespołu. Mowa o obwodowej Brittany Boyd, a także center Isabelle Harrison. Obie zdążyły już zadebiutować, a pierwsza z nich zanotowała cztery trafienia we wspominanej konfrontacji z Sopronem.

Ciekawi również jak wypadnie rywalizacja strzelecka Valeriji Musiny oraz czołowej "armaty" małopolskiego klubu, Meighan Simmons. Jednej i drugiej łatwo przychodzi wykańczanie akcji, choć czasem emocje biorą górę, co skutkuje dość niekonwencjonalnymi rozwiązaniami. Amerykanka w czterech spotkaniach na polskich parkietach zaliczyła już 56 prób, pomyślnie wieńcząc 26 z nich. Szczyt osiągnęła w boju, kiedy oponentem był Basket Gdynia. Wtedy 21 razy kierowała piłkę w stronę obręczy. Jeżeli ma swój dzień, trudno ją zatrzymać. Gorzej, jeżeli sprawy przybierają odwrotny kierunek. Wparcie krakowiankom gwarantuje też Sandra Ygueravide. Doświadczona Hiszpanka stanowi doskonałą alternatywę dla najpowszechniejszych sposobów konstruowania zagrywek i potrafi nawet zmieniać oblicze zmagań. Przekonało się o tym choćby Dynamo Kursk, między drugą, a trzecią kwartą.

Gospodynie muszą uważać na Magdalenę Leciejewską. Eks-koszykarka m in. właśnie Wisły Can Pack postanowiła związać się z CCC i w grupie Polek odznacza się największym obyciem biorąc pod uwagę realia basketu. Stąd otrzymuje sporo minut, a także podań od koleżanek. Niemniej wydaje się, że kolektyw spod Wawelu posiada więcej krajowych graczy o kluczowym znaczeniu. Nawet w meczu europejskich pucharów wyjściową "piątkę" tworzyły Magdalena Ziętara oraz Kobryn. Wobec przepisu o przebywaniu na boisku przynajmniej dwóch zawodniczek z polskim paszportem fakt ten, może znaleźć odzwierciedlenie w wyniku.

Początek meczu w sobotę o godzinie 17.

ZOBACZ WIDEO Boniek: Wracam na wybory z wielką satysfakcją (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)