Stelmet wymęczył wygraną nad King Szczecin

PAP / PAP/Lech Muszyński
PAP / PAP/Lech Muszyński

King Szczecin miał fantastyczne otwarcie meczu z mistrzem Polski, ale w kolejnych odsłonach nie zdołał utrzymać przewagi i ostatecznie przegrał w Winnym Grodzie. Stelmet BC Zielona Góra nie zachwycił, lecz podstawowy cel osiągnął.

Można wprawdzie ubolewać nad stylem gry podopiecznych Artura Gronka, ale ostatecznie i tak liczą się wyniki. A te obrońcy tytułu mają przyzwoite. To ich czwarta wygrana w obecnych rozgrywkach, a ostatnio sięgnęli także po triumf w Lidze Mistrzów.

Wówczas bohaterem i zarazem głównym architektem zwycięstwa był Nemanja Djurisić. Czego by nie mówić, to Czarnogórzec jest w bardzo wysokiej formie. Jego dyspozycja ma niewątpliwie przełożenie na postawę zielonogórzan. Widać to było właśnie w tym starciu. Był aktywny, trafiał na wysokiej skuteczności, fantastycznie zbierał pod tablicą przeciwnika. W całym meczu zgromadził na swoje konto aż 19 punktów, 7 zbiórek, 2 asysty i przechwyt.

Mistrzom Polski udało się pokonać rywala, ale niekoniecznie go zatrzymać. Defensywa Stelmetu BC nie była wcale tak szczelna. Zresztą King zaprezentował to już w pierwszej kwarcie, kiedy to - niespodziewanie - objął prowadzenie i powiększał swoją przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już nawet 14 punktów.

Wtedy zareagował Łukasz Koszarek. Doświadczony rozgrywający również był w wysokiej formie. Nie tylko szybko zmniejszył rozmiary strat, ale potem utrzymał dyspozycję i był jednym z najmocniejszych ogniw klubu z Winnego Grodu. Nie ustrzegł się wprawdzie kilku błędów, ale stanowił ogromne zagrożenie z dystansu i dobrze dogrywał do kolegów z zespołu.

ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Mimo tego goście stawiali opór. Szczecinianie nie odpuszczali i nawet w trzeciej kwarcie utrzymywali korzystny rezultat. Dopiero w końcówce Igor Zajcew i Koszarek doprowadzili do wyrównania. Później Stelmet pomknął już po wygraną, ale jeszcze nieco ponad 30 sekund przed końcem po trafieniu Craiga Sworda znowu zrobiło się na chwilę gorąco.

Stelmet BC Zielona Góra - King Szczecin 87:81 (19:28, 23:17, 22:17, 23:19)

Stelmet BC: Djurisić 19, Koszarek 14, Florence 11, Zajcew 11, Hrycaniuk 8, Moore 8, Kelati 7, Vaughn 4, Zamojski 3, Gruszecki 2.

King: Brown 18, Robinson 11, Sword 11, Robbins 10, Nowakowski 10, Kikowski 7, Kulon 5, Garbacz 5, Dutkiewicz 4, Łukasiak 0.

Komentarze (19)
avatar
Reixen ZG
30.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nemania świetny początek sezonu. Widać, że kiedy został podstawowym zawodnikiem to od razu zwiększyła sie pewność siebie. Natomiast Vaughn w ogóle nie prezentuje sie tak jak w meczach przedsezo Czytaj całość
10lew
30.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
0,0 
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
30.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kaleti, Vaughn i Zajcew zawodza. Ktos musi zamienic dwa slowka z tymi grajkami bo gorzej juz chyba nie mozna. 
avatar
pawka
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Redaktor Patryk po raz kolejny oglądał mecz patrząc tylko na zapis w protokole. A transmisja była za jedyne 5 zł. Wstyd i żenada. SF osiąga dno.
Co do meczu to rzeczywiście w tym sezonie jest
Czytaj całość
avatar
Daniel Nowak
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dzisiaj Igor zle nie zagrał martwi mnie Julian ostanio słabo gra łapie dużo fauli:( Adaś zaczyna lepiej grać