NBA: Czwarta porażka Wizards. 14 zbiórek Gortata

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Washington Wizards przegrali na wyjeździe 86:88 z Orlando Magic, ponosząc czwartą porażkę w tym sezonie. Marcin Gortat był nieskuteczny w ofensywie, lecz zapisał na swoim koncie aż 14 zbiórek.

Marcin Gortat spędził na parkiecie 37 minut i po raz piąty z rzędu w tym sezonie zanotował dwucyfrowy wynik w zbiórkach. Miał ich 14, z czego cztery na atakowanej tablicy - dołożył do tego osiem punktów (3/10 z gry), dwie asysty i przechwyt. Z całej ekipy Wizards tylko Markieff Morris przebywał dłużej na parkiecie od Gortata.

Czarodzieje powinni byli ten mecz wygrać - kontrolowali wydarzenia na parkiecie przez trzy kwarty, lecz w ostatniej odsłonie zupełnie oddali pole rywalom z Florydy. Seria 16:0 w wykonaniu rezerwowych Orlando odwróciła losy spotkania, którego w samej końcówce nie uratował już Morris. Najlepszy strzelec Wizards tego dnia (18 punktów) na 0,8 sekundy przed końcem spotkania miał rzut na zwycięstwo, lecz nie doszedł on celu.

Wizards grali tego dnia bez swojego lidera Johna Walla, który w meczach dzień po dniu będzie odpoczywał - to efekt letnich problemów z kolanami. Zastępujący go czeski playmaker Tomas Satoransky nie zagrał źle, lecz to póki co nie jest ten sam poziom co Wall. Dodatkowo zawiódł Bradley Beal, który do zdobycia 15 punktów potrzebował aż 17 rzutów.

Czarodzieje z bilansem 1-4 są drugą najgorszą ekipą w Konferencji Wschodniej. W poniedziałek podopiecznych Scotta Brooksa czeka kolejna trudna przeprawa - starcie z Houston Rockets.

Od wygranej do wygranej kroczą mistrzowie NBA, koszykarze Cleveland Cavaliers. Jedyny niepokonany zespół w lidze pokonał na wyjeździe Philadelphia 76ers 102:101. LeBron James miał 25 punktów, 14 asyst i osiem zbiórek. Stał się 10. najlepszym strzelcem w historii NBA.

Szóstki pozostają bez wygranej w tym sezonie, lecz w ich drużynie nadal błyszczy Joel Embiid. Podkoszowy zapisał na swoim koncie 22 punkty (4/4 za trzy) oraz zanotował niezwykle efektowny blok na Jamesie.

Dwie przegrane z rzędu we własnej hali to coś, co nie zdarzyło się San Antonio Spurs już bardzo dawno. Ostrogi u siebie nie sprostały Los Angeles Clippers, przegrywając 91:116. Kapitalne zawody rozegrał Blake Griffin, który z 28 punktami (13/19 z gry) ustanowił swój rekord sezonu.

Trener gości cieszył się z wygranej, lecz skrytykował termin meczu. - To świetne uczucie kiedy wygrywasz w tej hali. Teaki mecz jednak nie powinien mieć miejsca. Obie drużyny w trzeciej kwarcie nie potrafiły nawet chodzić. Spotkanie pokazywane w publicznej telewizji z udziałem dwóch czołowych ekip powinno być poprzedzone dniem wolnym - powiedział Doc Rivers.

20 punktów i 14 zbiórek miał Dwight Howard w swoim pierwszym meczu przeciwko byłej drużynie - Houston Rockets. Center Atlanta Hawks przyczynił się do wygranej Jastrzębi nad Rakietami 112:97.

Gospodarze bardzo dobrze spisywali się w ofensywie. 23 punkty miał Paul Millsap, a trzy mniej dołożył Kent Bazemore. W szeregach gości brylował James Harden - 30 punktów, 12 asyst i dziewięć zbiórek, lecz Rockets po przerwie nie mieli już tylu argumentów w ataku.

Wyniki:

Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 112:92 (32:25, 27:28, 31:19, 22:20)
(Westbrook 28, Kanter 20, Adams 14 - Towns 33, Muhammad 15)

Detroit Pistons - Denver Nuggets 103:86 (29:12, 22:32, 26:23, 26:19)
(Drummond 19, Morris 15, Leuer 15 - Chandler 21, Gallinari 16, Nurkic 10)

Indiana Pacers - Chicago Bulls 111:94 (31:15, 31:28, 26:21, 23:30)
(Teague 21, Miles 20, Turner 16 - Butler 16, Portis 16, Lopez 12)

Orlando Magic - Washington Wizards 88:86 (20:24, 20:26, 21:20, 27:16)
(Green 18, Fournier 13, Ibaka 11 - Morris 18, Beal 15, Porter 10)

Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 101:102 (19:34, 27:23, 34:25, 21:20)
(Embiid 22, Ilyasova 21, Okafor 14 - James 25, Love 20, Frye 12)

Atlanta Hawks - Houston Rockets 112:97 (30:30, 35:29, 28:25, 19:13)
(Millsap 23, Bazemore 20, Howard 20 - Harden 30, McDaniels 13, Anderson 12)

Milwaukee Bucks - Sacramento Kings 117:91 (34:24, 27:24, 29:15, 27:28)
(Teletović 22, Parker 19, Antetokounmpo 17 - Temple 19, Cousins 15)

San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers 92:116 (24:39, 31:34, 17:16, 20:27)
(Aldridge 19, Leonard 14, Gasol 11 - Griffin 28, Crawford 16, Speights 15)

ZOBACZ WIDEO Spotkanie przyjaciół w NBA. Howard zmobilizował Gortata (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)