Energa Czarni - Anwil: emocji nie zabraknie. Komu zmiany wyjdą na dobre?

W ostatnich latach mecze Energi Czarnych Słupsk z Anwilem Włocławek elektryzują kibiców. Nie inaczej będzie w niedzielę w Hali Gryfia. Emocje gwarantowane, bo w obu ekipach nie dzieje się najlepiej. Potrzebne były zmiany do uzdrowienia sytuacji.

Zacznijmy od brązowych medalistów minionych rozgrywek: wyniki lepsze od gry. Taki wniosek można postawić w przypadku drużyny Robertsa Stelmahersa. Po czterech kolejkach słupszczanie na swoim koncie mają dwa zwycięstwa i tyle samo porażek. Niewiele brakowało, a Czarne Pantery miałyby bilans 0:4, gdyby nie fatalne błędy w samej końcówce koszykarzy AZS-u Koszalin i TBV Startu Lublin w ostatniej kolejce.

Pierwsze niepowodzenia sprawiły, że klub przeprowadził pierwsze zmiany. Od drużyny odsunięto Stanleya Burrella (nadal obowiązuje go kontrakt, obie strony nie mogą dojść do porozumienia), kontraktując w jego miejsce Chavaughna Lewisa.

W minionym sezonie 23-letni koszykarz występował na Litwie. Z drużyną BC Utenos Juventus dotarł z nią do półfinału, ale rozgrywki zakończył bez medalu. Zdobywał przeciętnie 11,5 punktu i 3,6 zbiórki na mecz. Jego osobę rekomendowali Tomas Pacesas i Dainius Adomaitis, starzy znajomi z PLK.

Niedzielny mecz ma pokazać, czy zespół ze Słupska idzie w dobrą stronę. Jeśli podopieczni Stelmahersa ponieśliby trzecią porażkę, niewykluczone są kolejne zmiany. Na radarze są Marcus Ginyard i David Kravish.

ZOBACZ WIDEO Jacek Magiera: nie boję się o motywację moich zawodników (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Włocławianie również mają bilans 2:2. Taki wynik nikogo w klubie nie satysfakcjonuje. Tym bardziej, że gra zespołu jest daleka od ideału. To widzą także kibice, którzy podczas ostatniego spotkania z Miastem Szkła wygwizdali drużynę Igora Milicicia. Niektórzy z fanów nawet klaskali po udanych akcjach krośnian. - Czasami gramy w ataku "na chodzonego". Nie chcemy tak grać, bo ten zespół nie jest tak skonstruowany, by w taki sposób grać i to musimy poprawić - tłumaczy szkoleniowiec Anwilu.

We Włocławku postanowili dłużej nie czekać i zakontraktowali nowego zawodnika. To Nemanja Jaramaz. Trzeba oddać działaczom klubu, że transfer przeprowadzili w absolutnej ciszy. Serbski obwodowy w piątek przyleciał do Polski, a już w sobotę wsiadł do autokaru, który udał się w podróż do Słupska.

Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek / niedziela, 06.11.2016., 12:45

Źródło artykułu: