Mindaugas Budzinauskas: Pokazaliśmy, jak możemy bronić

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu spoglądając w terminarz Polpharmy Starogard Gdański niewielu spodziewało się, że ta drużyna będzie miała po pięciu kolejkach aż trzy zwycięstwa. Kociewskie Diabły udowadniają jednak, że w nowych rozgrywkach mają wysokie aspiracje, a mecz z Rosą Radom tylko to potwierdził.

Bezsilność Rosy w Starogardzie Gdańskim! Polpharma znowu zaskoczyła

W sobotni wieczór wicemistrz Polski był tłem dla świetnie dysponowanych gospodarzy. Tak naprawdę koszykarze z Radomia zagrozili podopiecznym Mindaugasa Budzinauskasa jedynie w pierwszych minutach gry, gdy na tablicy było 5:11. Później w hali im. Andrzeja Grubby dominowała jedna ekipa.

- To na pewno bardzo ważna wygrana dla nas i bardzo cieszę się z tego meczu - mówił Mindaugas Budzinauskas.

Szkoleniowiec Farmaceutów zwrócił uwagę przede wszystkim na świetną defensywę swoich zawodników. W tym elemencie mnóstwo pracy wykonali wszyscy, począwszy od tych najlepiej punktujących Anthony'ego Milesa czy Michaela Hicksa do Jakuba Schenka, który co prawda miał słabszy dzień w ataku, ale swoim zaangażowaniem udowodnił, że jest ważnym ogniwem w szeregach biało-niebieskich.

- Pokazaliśmy w tym meczu, jak możemy bronić. Każdy zawodnik oddał wszystkie swoje siły w obronie - chwalił swoich graczy, Budzinauskas. - Może w ataku czasami wychodziło lepiej, czasami gorzej, ale też nie było dużych problemów. Z drugiej strony można pokazać, że to było łatwe zwycięstwo, ale cały czas pojawiało się napięcie, że jak trochę odpuścimy, to Rosa ukarze nas rzutami czy punktami spod kosza. Generalnie jestem jednak bardzo szczęśliwy. Myślę, że nasi kibice, którzy tak gorąco nam kibicowali też są bardzo zadowoleni z tego meczu. Dziękuję bardzo i życzę zespołowi z Radomia powodzenia w europejskich rozgrywkach - podsumował trener Polpharmy.

ZOBACZ WIDEO Olympique Lyon pokonał SC Bastia - zobacz skrót mecz [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]