Mantas Cesnauskis: Potrzebowaliśmy tej wygranej

W hicie 5. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki Energa Czarni Słupsk ograli Anwil Włocławek 80:75. Sporą cegiełkę do sukcesu swojego zespołu dołożył Mantas Cesnauskis, autor 11 punktów.

Michał Żurawski
Michał Żurawski

Mecz w Hali Gryfia od początku był pełen emocji, a żadna z drużyn nie mogła odskoczyć rywalowi na większą liczbę punktów. Losy spotkania rozstrzygnęła dopiero końcówka czwartej kwarty, a w niej więcej zimnej krwi zachowali słupszczanie i to mogą dopisać dwa punkty do swojego dorobku. - To jest dla nas szczególnie ważne zwycięstwo, ponieważ w tym sezonie jeszcze nie udało nam się wygrać we własnej hali, gdzie zawsze odnosimy bardzo dużo zwycięstw. Anwil trochę nas zaskoczył tym, że przez cały mecz bronił strefą. Wiedzieliśmy, że robią to fragmentami, ale nie sądziliśmy, że przeciwko nam będą bronili w ten sposób przez cały mecz - zauważył Mantas Cesnauskis.

- Na początku mieliśmy trochę kłopotów w tym meczu, ale koniec końców odnieśliśmy upragnione zwycięstwo. Kibice stworzyli doskonała atmosferę - aż chciało się grać - dodał wyraźnie uradowany Litwin z polskim paszportem.

35-latek w obecnym sezonie imponuje swoją formą, będąc jednym z liderów Czarnych Panter. Jak to się dzieję, że w takim wieku jest w takiej dyspozycji? - Latem pracowałem z trenerem od przygotowania fizycznego. Wcześniej tego nie robiłem, ale jestem coraz starszy, przez co wolniej dochodzę do formy. Jak widać praca w lecie popłaciła, a ja sam czuję się w naprawdę niezłej dyspozycji - zakończył ze skromnością Cesnauskis.

ZOBACZ WIDEO Spotkanie przyjaciół w NBA. Howard zmobilizował Gortata (Źródło: TVP S.A.)
Czy Mantas Cesnauskis utrzyma obecną formę przez dłuższą część sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×