Informacja o ewentualnym transferze Mateusza Jarmakowicza pojawiła się na kilka godzin przed rozpoczęciem niedzielnego spotkania Energi Czarnych Słupsk z Anwilem Włocławek (80:75).
Wydawało się, że zawodnik przesiedzi mecz na ławce rezerwowych, ale Roberts Stelmahers postanowił z niego skorzystać. Polski podkoszowy pokazał się z całkiem niezłej strony. Zdobył sześć punktów w ciągu 10 minut. Miał także dwie zbiórki i asystę.
Po zakończeniu spotkania Marcin Sałata, generalny menedżer GM Energi Czarnych Słupsk, poinformował, że zawodnik na dniach zgłosił się z prośbą o rozwiązanie kontraktu. - Analizujemy sytuację, rozmowy trwają, ale niewykluczone, że był to ostatni mecz Mateusza Jarmakowicza w barwach naszego klubu - powiedział.
Nam udało się ustalić, że transfer zawodnika do Legii jest przesądzony. Jarmakowicz chce pomóc warszawskiemu klubowi wywalczyć awans do PLK. Po ośmiu kolejkach legioniści mają już na koncie trzy porażki, w tym dwie z drużynami, które mają się bić o czołowe lokaty w lidze: Max Elektro Sokołem Łańcut oraz Spójnią Stargard.
ZOBACZ WIDEO Spotkanie przyjaciół w NBA. Howard zmobilizował Gortata (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}