MKS poważnie osłabiony w starciu z Rosą!

Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

W pierwszym niedzielnym meczu Polskiej Ligi Koszykówki MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się z Rosą Radom. Niestety dla tego arcyciekawie zapowiadającego się pojedynku, gospodarze przystąpią do niego bez dwóch ważnych ogniw.

Pojedynek w Dąbrowie Górniczej zapowiadano jako jeden z hitów 7. kolejki PLK. Niestety dla widowiska trener Drażen Anzulović nie będzie mógł skorzystać z dwójki swoich liderów.

W niedzielę na parkiecie hali Centrum nie zobaczymy Witalija Kowalenki i Rodericka Trice'a. Pierwszy boryka się z podkręconym stawem skokowym, z kolei drugi ma problemy z plecami. Obaj najprawdopodobniej pauzować będę tylko w tym jednym spotkaniu.

Dla MKS-u Dąbrowa Górnicza to olbrzymie osłabienie. Kowalenko to jedna z najjaśniejszych postaci swojego zespołu na początku sezonu. Na jego koncie średnio pojawia się 10 punktów i ponad cztery zbiórki.

Trice z kolei niedawno dołączył do dąbrowskiego zespołu i z miejsca stał się bardzo ważnym graczem w rotacji obwodowej trenera Anzulovicia.

Początek pojedynku MKS-u z Rosą Radom o godzinie 12:40.

Królewscy panują w Madrycie, wielki Ronaldo - skrót meczu Atletico - Real [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: